Transmisja porodu w sieci

Aktorka i modelka angielska Jordan, która jest w ciąży, poinformowała, że zrobi wszystko, aby jej poród był transmitowany w internecie (na razie nie wiadomo czy "na żywo", czy po fakcie. Jordan negocjuje ze sponsorem gotowym zapłacić miliony funtów angielskich, po to, aby jej fani mogli w maju zobaczyć swoja ulubienicę "w akcji".

Jeśli się dogada - będzie pierwszą Brytyjką, której poród zostanie pokazany w sieci. Jordan twierdzi, że robi to nie dla pieniędzy, a po to, aby przekonać miliony młodych kobiet na świecie, ze "poród to nic strasznego". Mimo ciąży, która , jak twierdzi - znosi łatwo, modelka nadal wygląda "apetycznie".

Dowiedz się więcej na temat: Nie wiadomo | poród | transmisja | Jordan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy