Teraz Włochy

Nie tylko w Grecji czy Polsce politycy zabierają się za "usprawnianie" wszystkiego, co jest związane z nowymi technologiami. Także i we Włoszech. Nowa ustawa, przyjęta przez izbę niższą włoskiego parlamentu, przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności za ściąganie piosenek lub filmów z sieci p2p. Dotychczas włoskie prawo autorskie karało za nieautoryzowane powielanie utworów osoby, które czyniły to dla osiągnięcia zysku.

Nie tylko w Grecji czy Polsce politycy zabierają się za "usprawnianie" wszystkiego, co jest związane z nowymi technologiami. Także i we Włoszech. Nowa ustawa, przyjęta przez izbę niższą włoskiego parlamentu, przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności za ściąganie piosenek lub filmów z sieci p2p. Dotychczas włoskie prawo autorskie karało za nieautoryzowane powielanie utworów osoby, które czyniły to dla osiągnięcia zysku.

Nowe, drakońskie prawo rezygnuje z tej kwalifikacji - karani mieliby być wszyscy, niezależnie od intencji. Jeżeli ustawa w niezmienionym kształcie zostanie zaaprobowana przez Senat, korzystającym z sieci typu Kazaa swapperom groziłaby zatem teraz we Włoszech kara grzywny w wysokości od 154 do 1032 euro, kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do trzech lat, konfiskata hardware'u i oprogramowania oraz ujawnienie danych sprawcy i faktu popełnienia przestępstwa w dwóch głównych czasopismach: "La Republica" oraz "Corriere della Sera".

Reklama

(Enter)

Dowiedz się więcej na temat: W.E. | Włochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy