Śmierć nałogowego internauty

W Chinach lepiej nie przyznawać się nikomu do uzależnienia od internetu. Dla najbardziej krnąbrnych nastolatków powstają specjalne obozy mające wyleczyć ich z "choroby". Niestety, parę dni temu w takim obozie skatowano nałogowego internautę na śmierć.

Chińskie obozy poprawcze dla aspołecznych nastolatków stworzone zostały w zeszłym roku.Przykładem dla nich są obozy dla rekrutów chińskiej armii, która - przypomnijmy - jest największą armią świata, liczącą 2,25 mln żołnierzy. Jest więc na czym się wzorować. Do takich obozów poprawczych trafiają zwykle chłopcy w wieku 16-19 lat i w zasadzie większość zajęć to nic złego - ćwiczenia fizyczne, musztra, wykłady, rozmowy z psychologami. Teraz jednak okazało się, że nie tylko. "Opiekunowie" potrafią także znęcać się nad nieszczęśnikami uzależnionymi od sieci.

Jak donosi "Beijing Times", Chen Shi 16-latek przebywający w takim obozie w prowincji Hunan, w południowych Chinach, odmówił biegania w trakcie obozowych zajęć. Instruktor (z pomocą jeszcze dwóch osób) postanowił więc zmusić go do posłuszeństwa, bijąc plastikową rurką, kajdankami i drewnianą pałką.

Matka Chena zapłaciła aż 3400 dolarów za to, by jej syn mógł spędzić w takim obozie pół roku. Chciała, aby syn studiował informatykę i uznała, że wobec tego potrzebuje trochę się wzmocnić. Według matki Chena charakteryzowały takie cechy, jak: "strach przed ciężką pracą, słaba wola oraz niedostateczna pewność siebie". Dwa dni po oddaniu dzieciaka do obozu matka otrzymała wiadomość, że syn jest w szpitalu, prawdopodobnie z powodu "udaru słonecznego". Chłopiec zmarł, a o zabójstwo jak na razie podejrzewane są trzy osoby.

Reklama

Ponoć w Chinach uzależnienie od internetu jest większym problemem niż w innych krajach. 1 na 10 nastolatków cierpi na tę nie całkiem zbadaną chorobę. I z jednej strony pół roku bez internetu chyba na każdego podziałałoby pozytywnie, ale z drugiej - środki stosowane w Chinach, gdzie istnieją ponoć setki obozów dla uzależnionych od sieci, wydają się - delikatnie mówiąc - zbyt drastyczne.

Paweł Piejko

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: uzależnienie od Internetu | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy