Skradziony samochód... znajdziesz w internecie

Osoby, którym skradziono samochód powinni powiadomić policję, a później... zajrzeć do internetu. Jest szansa, że wśród motoryzacyjnych okazji znajdzie się zguba, o czym przekonał się jeden mieszkańców Łodzi.

W ręce policji wpadł seryjny złodziej samochodów. W nocy 23/24 listopada na łódzkim Olechowie skradziono vw golfa IV. Rankiem 24 listopada właściciel pojazdu zauważył jego brak. Po powiadomieniu policji zaczął poprzeglądać strony internetowe z ofertami samochodów oraz części do sprzedaży . Na jednym z linków zwrócił uwagę na ofertę sprzedaży silnika z takimi samymi parametrami, jakie posiadał jego skradziony golf.

Pokrzywdzony postanowił osobiście sprawdzić tę ofertę, umawiając się na spotkanie w jednej z miejscowości w gminie Aleksandrów Łódzki. Wieczorem 25 listopada, w trakcie spotkania na posesji, "sprzedawca" pokazał mężczyźnie jego własny samochód proponując, że za niewielką dopłatą może sprzedać nawet cały pojazd. "Sprzedawca" nie wiedział, że w pobliżu już czekają policjanci.

Śledczy będą wnioskowali o tymczasowe aresztowanie "sprzedawcy". Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Reklama
Media2
Dowiedz się więcej na temat: złodziej | samochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy