Rosja - rekordowy atak DDoS powstrzymany

Jak wynika z informacji opublikowanych przez agencję Reutera, rosyjskiemu gigantowi technologicznemu – firmie Yandex, udało się powstrzymać rekordowy atak DDoS. Obejmował on nawet 21,8 mln żądań na sekundę.

Ataki typu DDoS są coraz częściej stosowane przez cyberprzestępców do paraliżowania serwerów wielkich firm technologicznych. Zasadę ich działania najłatwiej porównać przez analogię do niewielkiej restauracji. Gdy rośnie liczba klientów, właściciel jest zadowolony. Jednak jeśli w lokalu zjawi się kilkaset osób na raz, personel nie będzie w stanie ich obsłużyć i w praktyce restauracja przestanie działać.

Podobny zalew "klientów" czyli wizyt na danej stronie celowo wywołują cybersprzestępcy, stosując atak DDoS. Odwiedziny strony pochodzą od tzw. komputerów zombie. Maszyny zainfekowane złośliwym oprogramowaniem na dany sygnał próbują połączyć się ze wskazanym adresem, bez wiedzy swoich właścicieli. Serwer, na którym działa strona nie jest w stanie obsłużyć tak wielu zapytań i użytkownik, który chce odwiedzić witrynę, dostaje informację, że serwis jest niedostępny.

Reklama

Dokładnie taki atak został niedawno powstrzymany przez technologiczną firmę Yandex. Wszystko rozpoczęło się w sierpniu tego, aby niespełna miesiąc później - 5 września, przybrać na sile. Rosyjski gigant poinformował, że jej systemy bezpieczeństwa skutecznie poradziły sobie z zablokowaniem nawet 21,8 mln żądań na sekundę. To więcej niż w niedawnym słynnym ataku na serwery przedsiębiorstwa Cloudflare.

Wszystko wskazuje na to, że również w tym przypadku wykorzystano botnet Mirari oraz jego liczne klony, które w ostatnich latach wciąż przybierają na sile.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństo | cyberbezpieczeństwo | Hakerzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy