NSA szpieguje komputery będące offline

Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego szpieguje nawet te komputery, które nie są podłączone do sieci. Aby to umożliwić, agenci NSA instalują w urządzeniach specjalne nadajniki radiowe - informuje "New York Times".

Nadajniki mają łączyć się z położonymi w pobliżu szpiegowanego obiektu stacjami bazowymi NSA. Te ostatnie były już wcześniej opisywane przez specjalistów ds. cyberbezpieczństwa w kontekście zdalnej inwigilacji sieci Wi-Fi. Wspomniane urządzenia mają mieć zasięg ok. 13 km i są ponoć przystosowane także do infekowania komputerów szpiegującym oprogramowaniem na odległość. Podobno standardowo instaluje się je w samochodach, lecz istnieje też wersja o umieszczaniu ich na dronach. 

A w jakim celu NSA zadaje sobie tyle trudu, aby szpiegować komputery będące offline? Chodzi o pozyskiwanie informacji z krajów, w których internet podlega ścisłej kontroli państwowej - np. z Chin i Iranu. Podobno agencja chce również w ten sposób odsunąć od siebie ryzyko... ataków hakerskich.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NSA | szpiegostwo | cyberbezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy