Norwegia wypowiada wojnę reklamom na Facebooku

Norweski rząd stara się położyć kres reklamom, którymi Facebook zasypuje swoich użytkowników. Odpowiedni list w tej sprawie powędrował już do Komisji Europejskiej.

Skandynawscy specjaliści do spraw konsumenta są zdania, że Facebook bezprawnie atakuje użytkowników reklamami. - Zabrania się wysyłania elektronicznych reklam do konsumentów, którzy nie wyrazili na to zgody - przez SMS lub email. Jesteśmy zdania, że część reklam, które Facebook nazywa "historiami sponsorowanymi", zaczyna przypominać niechciane wiadomości elektroniczne  - powiedziała AFP Gry Nergaard.

Wspomniane "historie sponsorowane" są reklamami marek lub stron, które portal społecznościowy umieszcza w kanale wiadomości użytkownika, informując przy tym, że jeden z jego znajomych lubi odpowiadający im profil. Daje to mylne wyobrażenie, że wiadomość jest polecana przez tego znajomego. - Ten system ewoluuje. Teraz możesz otrzymywać reklamy bez wzmianki o tym, czy dany produkt lub marka są polubione przez twojego znajomego - dodaje Nergaard.

Reklama

Facebook zapewnia, że jego system reklamowy jest zgodny z norweskim i europejskim prawem. Rzecznik portalu w północnej Europie podkreśla, że użytkownicy mogą wybrać opcję blokowania tego typu ogłoszeń w ustawieniach swoich kont (ale dotarcie do odpowiednich opcji nie jest wcale takie proste - przyp. autora). Dla Nergaard to jednak za mało. Podkreśla przy tym, że Facebook powinien zapytać o zgodę na umieszczanie takich reklam.

List w tej sprawie został już wysłany do Komisji Europejskiej, która ma sprawdzić, czy polityka portalu jest zgodna z dyrektywą UE w sprawie prywatności i komunikacji elektronicznej.

Warto wspomnieć, że Facebook przegrał już podobną sprawę. Został wtedy pozwany przez amerykańskich użytkowników  za bezprawne wykorzystanie ich wizerunku właśnie we wspomnianych "historiach sponsorowanych".


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Facebook | reklama | Media społecznościowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama