Nie będzie e-głosowania

Amerykański Departament Obrony odwołał zaplanowaną na przyszły tydzień uroczystą inaugurację elektronicznego systemu głosowania. Został on pomyślany tak, aby umożliwić 6 milionom Amerykanów, przebywającym za granicą, dogodne korzystanie z praw wyborczych.

Amerykański Departament Obrony odwołał zaplanowaną na przyszły tydzień uroczystą inaugurację elektronicznego systemu głosowania. Został on pomyślany tak, aby umożliwić 6 milionom Amerykanów, przebywającym za granicą, dogodne korzystanie z praw wyborczych.

Pentagon był zainteresowany przede wszystkim ułatwieniem dokonywania głosowania amerykańskim żołnierzom, stacjonującym poza granicami USA. Jednak opracowany na zamówienie Departamentu Obrony system uzyskał negatywne opinie ekspertów - trzech profesorów informatyki oraz jednego niezależnego badacza, wcześniejszego pracownika IBM. Stwierdzili oni zgodnie, że przygotowana propozycja nie daje gwarancji, że każdy wyborca oddaje tylko jeden głos, a także nie zapewnia dostatecznego poziomu ochrony jego tożsamości. Przedstawiciele Pentagonu nie udzielili informacji, jakie są ich dalsze zamierzenia, dotyczące e-głosowania, stwierdzili tylko, że Stany Zjednoczone są nim nadal zainteresowane.

Reklama

(Enter)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy