Kto ukradł niemieckie Google?

Na kilka godzin niemiecka wersja Google zniknęła z internetu. Kto "porwał" popularną przeglądarkę?

Pod adresem wyszukiwarki pod niemiecką domeną pojawiło się logo firmy Goneo (dostawca usług internetowych). Jak podaje "Gazeta Wyborcza" za internetowym wydaniem "Spiegel", ktoś przekonał Goneo, że jest właścicielem tego adresu.

Dokładnie nie wiadomo, kto złożył wniosek o odzyskanie "swojego adresu". W Niemczech istnieje przepis, który pozwala na przejęcie adresu w narodowej domenie de, jeśli został on bezprawnie wykorzystany - stąd i taki finał całej sprawy.

Najciekawsze jest jednak to, jak pisze "GW", że w tym samym czasie także i inny dostawca internetu, Favo, otrzymał dokładnie takie samo zażalenie. Dlatego po zlikwidowaniu zawiadomienia oraz odsyłacza do Geneo, pojawił się ekran z logo Favo!

Reklama

Cały incydent miał miejsce także dlatego, że wniosek o "zlikwidowanie" Google został wykonany automatycznie, nikt go nie kontrolował.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza" - niemiecki przepis na temat domem doprowadził już swego czasu do "przejęcia" adresu Ebay.de.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: logo | Google | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy