Do sieci trafiła kolejna porcja skradzionych zdjęć celebrytek – donosi serwis BGR. Na liście znalazła się tym razem m.in. Rihanna.
Haker odpowiedzialny za włamanie do kont iCloud celebrytek i kradzież setek zdjęć - w tym również nagich i kompromitujących - upublicznił kolejną porcję materiałów. Natychmiast trafiły one na 4chan, a stamtąd szybko rozprzestrzeniły się po całym internecie.
Wśród nich znalazły się zdjęcia m.in. Rihanny, Kim Kardashian czy Vanessy Hudgens. I znów niemało powodów do zażenowania ma Jennifer Lawrence, która została skompromitowana już przy okazji pierwszej publikacji - na początku września.
Dane zostały skradzione z chmury Apple - iClouda. Hakerowi udało się włamać na konta celebrytek, które przechowywały tam swoje zdjęcia i filmy. Nietrudno się domyślić, że znaczna ich część nie powinna ujrzeć światła dziennego.
Sprawą zajęło się FBI. Natomiast Apple, choć nie czuje się winny, poprawił zabezpieczenia iClouda.