Jak wybrać domenę internetową?

Krok 1 – wybieramy odpowiednie rozszerzenie

Wydawać by się mogło, że jest to banalny problem, bo jakie znaczenie ma rozszerzenie? Możemy wybrać dowolny adres, niemniej skoro działalność prowadzimy w Polsce, a oferta jest kierowana do polskojęzycznego klienta, to warto zarezerwować domenę z rozszerzeniem .pl, która zresztą dostępna jest do rejestracji od 1990 roku. Problem w tym, że nie tylko my jesteśmy zainteresowani domeną .pl, a adres, który zwrócił naszą uwagę, może być po prostu zajęty. Zresztą liczba zarejestrowanych domen .pl w NASK wynosiła na dzień 17 maja 2018 roku blisko 2 miliony.

Co ciekawe, domeny .pl stanowiły ponad 76 proc. wszystkich domen zarejestrowanych w tym instytucie. Jeśli domena .pl jest zajęta, a musimy koniecznie mieć daną nazwę, to pozostaje szukanie innego rozszerzenia. - Generalnie warto, żeby wyszukiwarka wolnych domen, z której korzystamy, była naprawdę szybka i dawała możliwość wyszukiwania po wielu rozszerzeniach – radzi ekspert AZ.pl. 

Rozszerzenia domen, które wybieramy, teoretycznie nie są przypadkowe. W praktyce jednak nie ma przeciwwskazań do tego, żeby warsztat mechaniczny z Warszawy korzystał z domeny .com zamiast np. z domeny .waw.pl. Z założenia rozszerzenie domeny powinno sugerować nam zawartość serwisu WWW, ewentualnie – zasięg działania usługi, której dotyczy strona. Do dyspozycji mamy m.in. rozszerzenia:

• .pl – rozszerzenie krajowe,
• .waw.pl, szczecin.pl, czest.pl i inne – rozszerzenia regionalne,
• .org – organizacje, stowarzyszenia, fundacje,
• .gov – instytucje rządowe, polityczne,
• .edu – instytucje edukacyjne,
• .info – serwisy informacyjne.

Oczywiście tak wyglądają założenia. W praktyce możemy rejestrować wszystkie adresy, jakie nam tylko wyświetli wyszukiwarka domen.

Krok 2 – chwytliwa i odpowiednia nazwa

Wybór nazwy domeny wymaga zwrócenia uwagi na kilka kwestii. Pamiętajmy szczególnie, że:

• nazwa domeny może zawierać polskie znaki, ale jeśli decydujemy się np. na domenę promuję.pl, to warto również zarejestrować promuje.pl. Wciąż świadomość możliwości wykorzystania polskich znaków w nazwach domen jest niewielka, choć ta opcja istnieje od dawna. Domena bez polskich znaków powinna kierować do naszej firmy, a nie do naszego konkurenta.
• nie licz na dostępność popularnych nazw – szanse na rejestrację bardzo popularnej nazwy są niewielkie, nawet jeśli zdecydujemy się na oryginalne rozszerzenie (.xyz, .coffee, .guru).
• warto wybierać nazwy, które dotychczas nie były jeszcze używane. Koniecznie sprawdźmy, czy wyszukiwarka Google nie wyświetla po wpisaniu danej nazwy negatywnych treści.
• nazwa powinna być chwytliwa i łatwa do zapamiętania – nie musi koniecznie sugerować wykonywanej działalności.
  
  

Krok 3 – co mówi historia domeny?

Skoro wybraliśmy już rozszerzenie i nazwę, to czas na sprawdzenie, czy wybrana domena nie ma za sobą negatywnej historii. Ta historia może mieć zły wpływ na naszą działalność i możliwości działań SEO. Można to zweryfikować na kilka sposobów:

• web.archive.org – strona archiwum internetu pozwoli nam sprawdzić, jaka witryna znajdowała się pod danym adresem nawet 20 lat temu. Być może był to serwis z nielegalnymi treściami?
• Google.pl – warto sprawdzić wynik wyszukiwarki po wpisaniu samego adresu strony. Już samo to może nam wiele powiedzieć o historii tej domeny.
• Semstorm, Senuto – polskie narzędzia, które pozwolą sprawdzić widoczność domeny w wyszukiwarce Google. Możemy w ten sposób zorientować się, na jakie frazy domena miała wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Jeśli na wykresie zauważalny będzie bardzo duży spadek widoczności, to sprawdźmy, czy nie było to związane z jakąś aktualizacją wyszukiwarki – być może na domenę został nałożony filtr, co może utrudnić późniejsze budowanie widoczności w Google.
• Ahrefs, MajesticSEO – pozwolą sprawdzić podlinkowanie domeny oraz anchory linków. Jeśli do domeny prowadzi bardzo duża liczba linków i są to linki zawierające w większości frazy kluczowe, to możemy mieć problemy z późniejszymi działaniami SEO dla takiej domeny. Lepiej zrezygnować z danego adresu, jeśli wśród anchorów znajdziemy również frazy w języku chińskim czy rosyjskim. Może to oznaczać, że strona znajdująca się pod danym adresem była zainfekowana i została zaatakowana przez roboty linkujące ze źródeł niskiej jakości.
  
  

Domena jest nasza

Zastosowanie tych kilku prostych kroków podczas szukania domeny nie wymaga poświęcenia wiele czasu, a może mieć ogromny wpływ na nasze późniejsze działania i rozwój firmy. Wyboru domeny internetowej nie podejmujmy zatem bez zastanowienia, aby po prostu nie tracić czasu i pieniędzy na coś, czego nie wykorzystamy.