Hakerzy przechwytują przycisk "Lubię to" na Facebooku

Laboratorium PandaLabs odnotowało wzrost liczby oszustw polegających na przechwytywaniu przycisku "Lubię to" na Facebooku. Hakerzy wykorzystują przykuwające uwagę wiadomości o popularnej grze Farmville, filmie "Seks w wielkim mieście 2" lub tematy dotyczące seksu, by przyciągnąć użytkowników Facebooka, przeglądających strony WWW za pomocą tablicy, wiadomości lub przycisku "Lubię to".

Kliknięcie w link przenosi użytkownika na stronę internetową zawierającą zdjęcia lub filmy związane z tematem. Po odwiedzeniu strony na profilu użytkownika Facebooka pojawia się wiadomość, że "lubi" on daną stronę, razem z tekstem, na który użytkownik nie ma wpływu. Jak mówi Luis Corrons, dyrektor techniczny PandaLabs: "Ta technika dystrybucji przypomina nam robaki komputerowe, choć tym razem wygląda na to, że nie kryje się za tym złośliwe oprogramowanie - przynajmniej na razie".

Metoda, zwana "clickjacking", wykorzystuje prostą aplikację, która uruchamia skrypt java. Użytkownicy odwiedzający stronę automatycznie oznaczają ją jako lubianą, niekoniecznie zdając sobie sprawę, że polecają ją wszystkim znajomym z Facebooka. Źródłem prawdziwych zysków jest system pay-per-click, który liczy wszystkie kliknięcia i generuje przychody na rzecz podmiotów powiązanych, a także testy oferowane użytkownikom na każdej stronie, za których zrobienie muszą oni zapłacić.

Reklama

"Cyberprzestępcy mogą zarabiać tylko dzięki temu, że podstępem skłonią nas do odwiedzenia strony internetowej z reklamami" - wyjaśnia Luis Corrons. "Co gorsza, mogą oni rozpowszechniać złośliwe oprogramowanie i zainfekować nasz komputer. Ta możliwość nie została jeszcze wykorzystana, ale byłoby to stosunkowo łatwe do wykonania i skuteczne".

PandaLabs radzi użytkownikom traktować niezwykle ostrożnie wiadomości o intrygujących tytułach pochodzące z wewnętrznego systemu informacji Facebooka, a także zachowywać czujność przy klikaniu przycisku "Lubię to" na zewnętrznych stronach internetowych. Ponadto zaleca się użytkownikom, by nie wprowadzali oni danych bankowych lub danych kart kredytowych w aplikacjach, które próbują sprzedać im jakiś test.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Facebook | haker | Lubię to!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy