Google odpiera zarzuty

Microsoft skrytykował niedawno Google za stworzenie wtyczki, która umożliwia Internet Explorerowi wykorzystanie algorytmów Chrome'a do renderowania stron internetowych. Szefostwo Google'a uważa, iż zarzuty pod ich adresem są bezpodstawne.

- Nie twierdzę, że wtyczki jako takie są niebezpieczne - ale musimy pamiętać, że uruchomienie przeglądarki w przeglądarce podwaja ryzyko stania się celem ataku. A to generalnie uważamy za niekorzystne zjawisko - grzmiała kilka dni temu Amy Bazdukas z Microsoftu, która wyraźnie dała do zrozumienia, że instalowanie przez użytkowników IE wtyczki przygotowanej przez Google może wpłynąć na ich bezpieczeństwo w sieci.

Na odpowiedź Google nie musieliśmy długo czekać..

- My zachęcamy użytkowników do korzystania z bardziej nowoczesnych i zgodnych ze standardami przeglądarek takich jak Firefox, Safari, Opera i Google Chrome. Pozostałym zamiast używania plug-inów, polecamy spróbować Google Chrome Frame, która została zaprojektowana w celu zapewnienia lepszej wydajności, wyższego poziomu bezpieczeństwa, rozszerzenia wyboru zarówno użytkownikom jak i programistom, we wszystkich wersjach programu Internet Explorer - powiedział przedstawiciel Google.

Reklama

- Użytkownik, który zdecyduje się na korzystanie z Chrome Frame w Internet Explorerze, tak naprawdę poprawia stan zabezpieczeń swojego systemu - bo wraz z naszą wtyczką w IE pojawiają się mechanizmy zabezpieczające z Chrome. Chodzi tu m.in. o wydajny system ochrony antyphishingowej i antywirusowej, technologię sandbox oraz pojawianie się mechanizmów chroniących przed nowymi zagrożeniami w ciągu kilku dni, a nie miesięcy od ich wykrycia - dodał rzecznik koncernu.

Źródło informacji

PC Format
Dowiedz się więcej na temat: Internet | Google Chrome | zarzuty | Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy