Facebook wprowadzi automatyczne tłumaczenie postów na 45 języków

Rozpoczęto publiczne testy narzędzia pozwalającego na automatyczne tłumaczenie oraz wyświetlanie facebookowych postów w kilkudziesięciu językach w zależności od ustawień użytkownika. Publikujący mogą ręcznie poprawić tłumaczenie statusu, wykonywanego w oparciu o uczące się sieci neuronowe.


Pracownicy Facebooka opisują działanie narzędzia w poście, które został opublikowany w piątek na oficjalnym blogu firmy. Informację potwierdzają m.in. Agence France-Presse, Wired oraz USA Today.

"Tzw. wielojęzykowy kompozytor automatycznie tłumaczy posty przygotowane np. w języku angielskim na wszystkie te języki, które w chwili publikowania wybierze użytkownik. Narzędzie pozwala na edycję statusu, tak by można było poprawić ewentualne błędy lub też uczynić treść bardziej osobistą" - wyjaśniają Necip Fazil Ayan, Don Husa oraz Shawn Mei.

Reklama

"Narzędzie ułatwi pracę zwłaszcza administratorom stron, którzy od tej pory nie będą musieli przygotowywać osobnych postów w wielu językach. Fani stron zobaczą statusy wyłącznie w preferowanej przez siebie wersji językowej" - dodają.

Narzędzie udostępniono przed kilkoma miesiącami wybranym administratorom facebookowych stron. Dzięki tzw. wielojęzycznemu kompozytorowi każdego dnia 5 tys. stron publikuje ok. 10 tys. tłumaczonych automatycznie postów. W lipcu narzędzie ma zostać udostępnione indywidualnym użytkownikom.

Pracownicy portalu przekonują, że funkcja ułatwi komunikację w liczącej już 1,5 mld użytkowników społeczności portalu. Jak podają, jedynie 50 proc. z nich porozumiewa się po angielsku. Większość użytkowników posiada także wielojęzykową siatkę znajomych.

Pracownicy Facebooka wyjaśniają, że automatyczne tłumaczenie przeprowadzane jest przez uczące się sieci neuronowe, na których opiera się kompozytor.

"W ostatnich latach sieci te zostały znacznie udoskonalone - głównie dzięki dostępności olbrzymiej ilości danych, pochodzących także z mediów społecznościowych. Dziś mogą one rozpoznawać osoby na zdjęciach czy właśnie rozróżniać subtelne różnice znaczeń w języku naturalnym" - tłumaczy w rozmowie z Wired Necip Fazil Ayan, nadzorujący innowacje w obszarze tłumaczeń językowych w Facebooku.

Ayan przewiduje, że w przyszłości kompozytor będzie popełniał na tyle mało błędów, że użytkownicy nie będą musieli w ogóle poprawiać rezultatów automatycznego tłumaczenia statusów. Możliwość ręcznej edycji postów stanowi dziś jedno z ważniejszych źródeł nauki dla sieci neuronowych. Podobną technologię tłumaczenia językowego w czasie rzeczywistym testuje Microsoft w komunikatorze Skype.

łum/ jbr/

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy