Cyberprzestępca usiłował skazić wodociągi

Znajdujące się w stanie Floryda miasto Oldsmar przeżyło chwile grozy, kiedy to nieznani sprawcy przejęli dostęp do komputerów systemu wodociągowego.

Obecnie większość systemów zarządzania w dużych miastach jest podłączona do internetu. Pomimo niekwestionowanej wygody jaką oferuje takie rozwiązanie, oznacza to także większą podatność na zewnętrzne ataki. Przykładem na to niech będzie niedawna historia miasta Oldsmar położonego na terenie USA w stanie Floryda - czytamy w materiale przygotowanym przez Reutersa.

Z oficjalnych informacji przekazanych przez szeryfa miasta wynika, że nieznanym sprawcom udało się uzyskać dostęp do oprogramowania TeamViewer. System ten był zainstalowany na komputerze pracownika technicznego zatrudnionego w miejskich wodociągach.

Reklama

Cała sytuacja wyglądała jak z filmu kryminalnego - pracownik diagnozując problem za pośrednictwem systemu, nagle ujrzał na ekranie komunikat informujący, że osoby trzecie otrzymały dostęp do komputera. Sekundę później kursor myszy już poruszał się niezależnie, a ktoś wyraźnie manipulował systemem.

Jak się okazuje hakerzy próbowali zwiększyć ilość wodorotlenku sodu, używanego do kontrolowania kwasowości wody. Na szczęście w ostatnim momencie udało się odzyskać kontrolę nad oprogramowaniem i odwrócić wydane przez przestępców polecenia. 

Podczas konferencji prasowej burmistrz miasta Oldsmar uspokoił mieszkańców twierdząc, że nawet jeśli hakerom udałoby się wykonać czynność, to same wodociągi są wyposażone w dodatkowe, mniej innowacyjne systemy bezpieczeństwa. Przedostanie się do wody miasta niebezpiecznej ilości wodorotlenku sodu, byłoby zatem i tak niemożliwe. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hakerzy | cyberbezpieczeństwo | floryda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy