Cyberatak na Donalda Trumpa

Jak donosi CNN, prezydent USA padł ofiarą cyberprzestępców. Przedmiotem ataku okazały się… wyniki Donalda Trumpa w golfa. Hakerzy postanowili pogorszyć tzw. handicap (HCP) prezydenta, czyli wynik, który mierzy poziom umiejętności gry golfisty.

W ubiegły piątek na oficjalnej stronie Golf Handicap and Information Network, publikującej wyniki handicap amerykańskich golfistów, pojawiły się zawyżone wyniki Donalda Trumpa. To oznacza, że hakerzy odpowiedzialni za manipulację handicapu sprawili, że prezydent USA spadł w rankingu (im niższy wynik, tym lepsza pozycja w zestawieniu). Informacja ta została potwierdzona przez Janeen Driscoll, rzecznika Amerykańskiego Stowarzyszenia Golfistów (USGA). W wydanym oświadczeniu stwierdziła, że trwa usuwanie zmodyfikowanych wyników z portalu oraz ustalanie przyczyn ataku. 

Reklama

Na celowniku hakerów są nie tylko politycy

Jak zauważa Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń w ESET, przedmiotem cyberataków nie tylko są firmy, instytucje finansowe, szpitale, czy podmioty tzw. infrastruktury krytycznej, ale również politycy, celebryci czy aktorzy. 

- Przykład ataku na Donalda Trumpa pokazuje, że politycy są nadal łakomym kąskiem dla twórców cyberataków. W przeszłości zdarzyło się hakerom wykraść dane finansowe oraz te dotyczące ubezpieczeń społecznych m.in. Michelle Obamy czy Arnolda Shwarzeneggera. Warto przypomnieć również głośną operację "hackerazzi", która poległa na kradzieży prywatnych maili oraz nagich zdjęć około 50 celebrytek (m.in. Scarlett Johansson, czy Mili Kunis) - wyjaśnia Sadkowski. 

Naruszenie prywatności i intymności osób publicznych dotknęło również polską aktorkę - Annę Muchę, której w 2017 roku skradziono telefon. Wówczas nabywca urządzenia opublikował w internecie nagie zdjęcia Muchy, znajdujące się w pamięci telefonu. 

- Nie tylko celebryci, ale również my sami powinniśmy dbać o bezpieczeństwo naszych smartfonów i tabletów. Bardzo często dane, które znajdują się w ich pamięci, zawierają nasze prywatne, często intymne materiały. Blokada za pomocą odcisku palca, co najmniej sześciocyfrowego kodu PIN oraz zabezpieczenie urządzenia za pomocą aplikacji antywirusowej - to podstawy, o których każdy z nas powinien pamiętać na co dzień - dodaje Kamil Sadkowski.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy