Choroby przenoszone drogą społecznościową

Sytuacja w Kanadzie ma się następująco: w ciągu ostatniej dekady liczba zachorowań na kiłę wrosła dziesięciokrotnie, zaś na chlamydiozę o 66 procent. Wzrosła też liczba zakażeń HIV. Lekarze i znawcy mediów uważają, że winny może być... internet.

Nie ma wątpliwości, że rosnąca popularność internetowych serwisów randkowych oraz większa liczba znajomości zawieranych na portalach społecznościowych zbiegły się w czasie z niepokojącym trendem, o którym donosi kanadyjska Agencja Zdrowia Publicznego. Statystyki zachorowań wystarczy zestawić z innymi. Ponad 25 procent Kanadyjczyków co najmniej raz skorzystało ze strony obiecującej ułatwienie znalezienia drugiej połówki, zaś 16 procent uprawiało seks z osobą poznaną w internecie.

Specjaliści uważają, że winne jest zaufanie, którym zbyt prędko obdarzamy osoby poznane online i złudne poczucie, że osobę znaną z czatów i maili znamy naprawdę. Prowadzi to do podejmowania współżycia już przy pierwszych spotkaniach. Dziwi jednak, że tak często jest to seks bez prezerwatywy.

Reklama

Zjawisko bynajmniej nie dotyczy głównie młodzików. Mnóstwo rozwiedzionych i owdowiałych osób, nienawykłych do troszczenia się o zdrowie intymne podczas lat monogamii również zachowuje się nieodpowiedzialnie. Podczas gdy młodzież uczyła się o chorobach przenoszonych drogą płciową w szkole, panie w pewnym wieku nie pilnują, by nowy partner sięgał po prezerwatywę. W końcu po menopauzie i tak nie muszą się obawiać niechcianej ciąży. Panowie w średnim i starszym wieku często zaś obawiają się, że kondomy utrudnią im utrzymanie erekcji.

Kanadyjskie uczelnie i jednostki opieki medycznej przyznają, że brak badań, które wykazywałyby bezpośredni związek liczby zachorowań z popularnością internetowego randkowania. Jednak już na przykład władze stanowe Kalifornii wydały serwisom randkowym zalecenie, by zatroszczyć się o zdrowie użytkowników:

"Urzędnicy chcą wykorzystać strony randkowe do zapobiegania zachorowaniom. Nakłaniają administratorów stron do zamieszczania na nich takich funkcji, jak kategoria 'uprawiam tylko bezpieczny seks' w profilu użytkownika, zamieszczanie namiarów na ośrodki, które przeprowadzają testy na HIV. Jedna z możliwości to wysyłanie do potencjalnych partnerów e-kartek z wiadomością o wyniku badania".

I bądź tu romantyczny!

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Media społecznościowe | Internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy