Chciała kupić iPhone'a 12 Pro Max – dostała jogurt

Nie tylko w Polsce trzeba uważać na internetowych serwisach sklepowych. Również za wielką wodą oszustwa wysyłkowe są na porządku dziennym.

Jak donosi portal appleinsider, niedawno przekonała się o tym pewna kobieta z Chin, która po długim oszczędzaniu postanowiła wreszcie zakupić wymarzonego iPhone'a 12 Pro Max. Choć telefon został zamówiony na stronie firmy Apple, paczka, która dotarła do dziewczyny okazała się przykrą niespodzianką. Zamiast wyczekiwanego urządzenia, znalazł się w niej jogurt o smaku jabłkowym.

Kobieta zgłosiła sprawę na policję, która prowadzi obecnie śledztwo dotyczące ewentualnej podmiany witryny internetowej. Zjawisko podstawiania fałszywych, spreparowanych stron, które na pierwszy rzut oka mają nie różnić się od oficjalnych sklepów znanych producentów, jest szalenie popularne na całym świecie.

Reklama

Wśród innych poszlak są także te dotyczące podmiany przesyłki przez samego kuriera, lub podstawienie innej paczki, gdy oryginalna oczekiwała w szafce zbiorczej w jej wspólnocie mieszkaniowej.

Przypadek z Chin nie jest niestety pierwszym, gdzie ludzie zostali oszukani podczas zakupów online. Swego czasu w Polsce popularną metodą były tzw. paczki z ziemniakiem, gdzie przestępcy zamiast zamówionych urządzeń, wysyłali dobrze zapakowane pożywne warzywa. 

Oglądaj najnowsze promocje i planuj zakupy z ding.pl 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: iPhone | Smartfon | jogurt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama