Biały Dom zaatakowany

Cyberpiraci zaatakowali (metodą "ataku DDoS") strony internetowe z domeny Whitehouse.gov. Atak nastąpił w piątek rano (czasu waszyngtońskiego). Od godziny 5.00 do 8.00 serwery rządowe były niedostępne, a ich administratorzy odkryli ślad zmasowanego ataku. Atak ten został powtórzony o godzinie 10.00, ale wtedy już informatycy byli na niego przygotowani i nie dopuścili do zablokowania serwerów.

Cyberpiraci zaatakowali (metodą "ataku DDoS") strony internetowe z domeny  Whitehouse.gov. Atak nastąpił w piątek rano (czasu waszyngtońskiego). Od godziny 5.00 do 8.00 serwery rządowe były niedostępne, a ich administratorzy odkryli ślad zmasowanego ataku. Atak ten został powtórzony o godzinie 10.00, ale wtedy już informatycy byli na niego przygotowani i nie dopuścili do zablokowania serwerów.

Na razie zarówno departament prasowy Białego Domu jak i FBI nie wydały żadnego komentarza w tej sprawie, stąd nie wiadomo, kto dopuścił się aktu cyberwandalizmu. Podejrzewa się chińskich hackerów, którzy mieli wczoraj nieco więcej czasu i najprawdopodobniej w ten sposób postanowili uczcić przypadający w Chinach na 4 maja Dzień Młodzieży. Kolejnych ataków można spodziewać się 7 maja - twierdzi FBI. Jednakże, zdaniem agencji wywiadowczej ataki Chińczyków, choć coraz częstsze - nie wyrządzają większych szkód, "Oni po prostu korzystają ze zbyt prymitywnych środków. Na dodatek są to metody dobrze znane, zatem łatwo się przed nimi bronić" - powiedział jeden z informatyków w FBI.

Reklama
CNET
Dowiedz się więcej na temat: FBI | Biały Dom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy