W polskim Raju było kiedyś tłoczno! Nowe odkrycia ujawniają kolejne tajemnice

W Polsce znów odkryto coś ciekawego - tym razem do znaleziska doszło w Chęcinach. W leżącej w województwie świętokrzyskim Jaskini Raj dopiero po raz drugi prowadzone są badania archeologiczne, a już przynoszą plony. Badacze wrócili do obiektu po to, by ustalić kolejne fakty na temat zamieszkującego niegdyś ten teren człowieka neandertalskiego. Archeolodzy w zaledwie parę dni odsłonili nowe znaleziska, między innymi szczątki mamuta. Co ciekawe, jak przekazał nam menedżer Kompleksu Raj, jeszcze przez kilka dni można na żywo obserwować działania archeologów w tym miejscu - stanowisko znajduje się bowiem na trasie turystycznej, a badacze pracują w godzinach zwiedzania.

W Polsce znów odkryto coś ciekawego - tym razem do znaleziska doszło w Chęcinach. W leżącej w województwie świętokrzyskim Jaskini Raj dopiero po raz drugi prowadzone są badania archeologiczne, a już przynoszą plony. Badacze wrócili do obiektu po to, by ustalić kolejne fakty na temat zamieszkującego niegdyś ten teren człowieka neandertalskiego. Archeolodzy w zaledwie parę dni odsłonili nowe znaleziska, między innymi szczątki mamuta. Co ciekawe, jak przekazał nam menedżer Kompleksu Raj, jeszcze przez kilka dni można na żywo obserwować działania archeologów w tym miejscu - stanowisko znajduje się bowiem na trasie turystycznej, a badacze pracują w godzinach zwiedzania.
Jaskinia Raj wchodzi w skład Geoparku Świętokrzyskiego, wpisanego na listę Światowych Geoparków UNESCO. Dokonano w niej nowych odkryć. /Grzegorz Pierzak, manager Kompleksu Raj/ PT Łysogóry, CC BY-SA 4.0 DEED /Wikimedia

Jaskinia Raj to jeden z najbardziej unikatowych obiektów krasowych na terenie Polski. Wyróżnia się bogatą, różnorodną i dobrze zachowaną szatą naciekową, a także dowodami na to, że kiedyś było tu całkiem tłoczno!

W jaskini zidentyfikowano już bowiem ślady obecności neandertalczyka, a teraz badacze wrócili na miejsce, aby dowiedzieć się na ten temat czegoś więcej. Zaledwie parę dni wystarczyło, aby doszło do nowych odkryć.

Bardzo tłoczny Raj - nowe odkrycia w jaskini

Jaskinia Raj wchodzi w skład Geoparku Świętokrzyskiego, wpisanego na listę Światowych Geoparków UNESCO. Jest ona udostępniona do ruchu turystycznego, poczyniono też pierwsze odkrycia archeologiczne i paleontologiczne, ale przez wiele lat nie było zgody na prowadzenie kolejnych badań.

Reklama

Wcześniejsze analizy ujawniły, że jaskinia tysiące lat temu zamieszkiwana była przez człowieka neandertalskiego. Odnaleziono między innymi związane z jego obecnością narzędzia krzemienne. Teraz badacze wrócili na miejsce. Właśnie trwa realizacja I etapu prac prowadzonych przez zespół pod kierownictwem dr hab. Małgorzaty Kot z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. 

Badacze mają określony cel. Chcą uporządkować aktualnie posiadane dane, oraz zdobyć nowe informacje na temat samej jaskini, jak i jej bywalców.

- Dopiero po raz drugi prowadzimy prace archeologiczne w Jaskini Raj. Te pierwsze były zaraz po odkryciu jaskini w latach 60-tych. Wróciliśmy tu po to, by sprawdzić, jak możemy datować ślady bytności w tym miejscu neandertalczyka. Z pierwszych badań wiemy, że był tu przynajmniej dwa razy w różnych okresach - raz w cieplejszym i raz w chłodniejszym - powiedziała "Echo Dnia Świętokrzyskie" doktor Małgorzata Kot z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Wystarczyło parę dni, aby doszło do pierwszych odkryć.

Zobacz, jak pracuje archeolog

Wejście do Jaskini Raj prowadzi przez pawilon, w którym mieści się też muzeum. Wystawa uchyla rąbka tajemnicy na temat geologii i historii miejsca, a także omawia znaleziska archeologiczne oraz paleontologiczne wydobyte podczas eksploracji jaskini przez ekipy naukowców. Teraz do kolekcji być może trafią kolejne artefakty - badacze odkryli ich bowiem już całkiem sporo.

Prace archeologów można podejrzeć jeszcze przez kilka dni - I etap potrwa bowiem do 10 lutego 2024 r.

Co robił neandertalczyk w Jaskini Raj?

Zespół badawczy poszukuje w Jaskini Raj przede wszystkim dalszych informacji o tym, co robił tu neandertalczyk i kiedy dokładnie przebywał w obiekcie. Do tej pory ustalono bardzo niewiele, a jedna z hipotez głosi, że neandertalczyk w wejściu do jaskini wybudował swego rodzaju zaporę z poroży reniferów, która miała służyć jako ochrona. Badacze chcą zweryfikować między innymi to, czy rzeczywiście poroże było wykorzystywane w ten sposób, oraz wydatować ślady obecności człowieka.

- W latach 60-tych nie było możliwości, by określić, jak stare są to osady. Teraz chcemy pobrać próbki i je dokładniej wydatować. Będziemy też w stanie nieco więcej powiedzieć o samej jaskini, o tym, jaki był tu klimat i jakie panowały wtedy warunki - podkreśla Małgorzata Kot.

W Jaskini Raj powstało specjalne Centrum Neandertalczyka, w którym można dowiedzieć się czegoś więcej na temat neandertalczyków i zobaczyć hologram czaszki takiego człowieka. Dzięki aktualnie prowadzonym badaniom być może uda się ustalić kolejne fakty na temat obecności człowieka neandertalskiego na terenie jaskini.

Ogrom nowych znalezisk w Chęcinach

Odkryć na ten moment jest już sporo, widać wyraźne dowody na to, że w plejstocenie jaskinię odwiedzało dużo zwierząt. Większe kości są odpowiednio oznaczane, natomiast mniejsze, ukryte w błocie artefakty, trzeba będzie dokładnie sprawdzić.

- Błoto będzie wysuszone na słońcu lub w laboratorium, a potem będą przebierane wszystkie drobne kosteczki lub węgielki, artefakty. Wszystko, co nie znajdzie się tutaj, to znajdziemy podczas szlamowania - tłumaczy TVP3 Kielce dr Andrea Pereswiet-Sołtan z Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk.

Następne, dłuższe badania zaplanowane są na czerwiec bieżącego roku.

- Wtedy w ciągu miesiąca będziemy musieli skuć ścianę i zrobimy zdecydowanie większe wykopy - powiedziała Małgorzata Kot.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odkrycie archeologiczne | jaskinia | historia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy