Sekrety małopolskiego klasztoru. Odkryto tajemne przejścia

Do fascynującego odkrycia doszło podczas prac remontowych i archeologicznych w klasztorze franciszkanów i parafii rzymskokatolickiej pw. św. Anny w Bieczu. Badacze natrafili na elementy architektury, o których nie wspominają nawet klasztorne monografie. Obiekt z XVII wieku odsłonił jednak przed naukowcami swoje długo skrywane sekrety - okazało się, że pod posadzką znajdują się tajemne wejścia. Prowadzą do rozległej krypty - w jednej z komór grobowych miał zostać pochowany słynny polski poeta Wacław Potocki.

Do fascynującego odkrycia doszło podczas prac remontowych i archeologicznych w klasztorze franciszkanów i parafii rzymskokatolickiej pw. św. Anny w Bieczu. Badacze natrafili na elementy architektury, o których nie wspominają nawet klasztorne monografie. Obiekt z XVII wieku odsłonił jednak przed naukowcami swoje długo skrywane sekrety - okazało się, że pod posadzką znajdują się tajemne wejścia. Prowadzą do rozległej krypty - w jednej z komór grobowych miał zostać pochowany słynny polski poeta Wacław Potocki.
Klasztor w Bieczu powstał w XVII w. Obecnie trwa remont obiektu. /Henryk Bielamowicz, CC BY-SA 4.0 DEED /Wikimedia

Trwa wielki remont klasztoru franciszkańskiego w Bieczu. Budowę obiektu ukończono w 1663 roku, wcześniej w tym miejscu znajdował się zamek. Również mury otaczające klasztor pochodzą z XVII wieku. Teraz jednak budynek jest wyłączony z użytku, ponieważ przyszedł czas na kompleksowe prace naprawcze. Zdemontowano całe wyposażenie - ławki, konfesjonały, ołtarze, etc. Inwestycja w wysokości 900 tys. zł ma przywrócić świątyni blask.

Przy okazji remontu małopolskiej świątyni prowadzone są prace archeologiczne. Udział w nich biorą eksperci z Muzeum Ziemi Bieckiej. Podczas badań, specjaliści natknęli się na elementy, o których nikt wcześniej nie wiedział.

Reklama

Sensacyjne odkrycie w klasztorze w Bieczu. O tym wcześniej nikt nie wiedział

Okazało się, że do krypty prowadzi nie jedno, a trzy dodatkowe wejścia, a ponadto zlokalizowano zarys czwartego z nich. Jest to niezwykle ciekawe, bo do tej pory uważano, że do podziemi prowadzi tylko jedno dojście, a o tajemniczych dodatkowych wejściach nie wspomina nawet autor monografii klasztoru, ks. Jan Pasiecznik.

- Badania archeologiczne trwają od dwóch tygodni. Pracami objęliśmy cały obszar nawy głównej oraz kruchtę wejściową. W ich wyniku udało się odsłonić trzy nieznane wcześniej wejścia do krypt, oraz niepełny zarys czwartego otworu wejściowego - wyjaśnia Paweł Kocańda, dyrektor Muzeum Ziemi Bieckiej w rozmowie z gorlice.naszemiasto.pl. - Prowadzą one do rozległej krypty znajdującej się pod nawą główną oraz do trzech komór grobowych, ulokowanych pod prezbiterium.

Remont świątyni w Małopolsce. Wybitny Polak pochowany w klasztornej krypcie w Bieczu

Interesujące jest także to, że w jednej z komór grobowych pochowano wybitnego poetę barokowego, Wacława Potockiego. 

- W jednej z nich pochowany miał zostać najsłynniejszy polski poeta barokowy Wacław Potocki. Dwa wejścia [do krypty - przyp.red.] posiadają zejście po schodach, jedno nakryte jest kamienną płytą z metalowymi uchwytami - dodaje Kocańda.

Potocki herbu Szreniawa miał szlachecki życiorys. Oprócz zyskania uznania jako jeden z głównych twórców barokowych w Polsce, pełnił też istotne urzędy w Bieczu i Krakowie - w latach 1667-1674 rezydował w Grodzie Starościńskim, historycznej rezydencji starostów bieckich, sądów grodzkich i ziemskich, działał także jako podczaszy krakowski. Ponadto w czasie wojny z Turcją w 1672 r., uchwałą szlachty biorącej udział w pospolitym ruszeniu, Wacław Potocki został wyznaczony dowódcą obrony zamku bieckiego. 

Przez historyka literatury i kultury polskiej Aleksandra Brücknera, który szereg swych prac poświęcił temu poecie, Potocki uważany był za najoryginalniejszego i najbardziej narodowego twórcę dawnej Polski. Potocki zmarł w Łużnej w lipcu 1696 r. i został pochowany w podziemiach remontowanego obecnie klasztoru.

Tajemnice klasztoru z Małopolski. Badacze natknęli się na nieznane wejścia

Jak podkreśla ekspert, badania archeologiczne na terenie remontowanej świątyni doprowadziły tym samym do odsłonięcia tajemnic klasztoru.

- Nasze badania doprowadziły do odkrycia nieznanych wcześniej elementów architektury kościoła. Otwory wejściowe datujemy na połowę XVII wieku, powstały najpewniej wraz z budową kościoła. Ich zamurowanie miało miejsce w końcu XIX lub na początku XX wieku - przekazał Kocańda.

To jednak nie wszystko. W trakcie prac specjaliści rozpoznali także konstrukcję fundamentów kościoła i krypt, a także fragmenty kafli i ceramiki oraz dewocjonalia, np. medalik. Poza tym natrafiono także na kilka monet z XVII wieku.

Być może dalsze działania specjalistów na terenie obiektu przyniosą kolejne odkrycia, a poza tym wkrótce klasztor znów będzie można odwiedzać i podziwiać efekty prac remontowych. Zanim jednak to nastąpi, w planach, prócz prowadzenia zabiegów związanych z usunięciem starej szlitchy tynkarskiej i wzmocnieniem oraz uzupełnienie tynków, jest jeszcze m.in. wymiana trzydziestu okien w klasztorze oraz malowanie obiektu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Małopolskie | odkrycie archeologiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy