Archeolodzy odkryli naczynie przedstawiające enigmatyczny nadprzyrodzony byt Majów

W Meksyku badacze z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii odnaleźli tajemnicze naczynie Majów. Ukazuje ono metafizyczny byt wahyis, który był duchem stróżem elit Majów.

W trakcie prac archeologicznych w Cansacbé w stanie Campeche w Meksyku archeolodzy z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) odkopali zagadkowy pochówek. Wcześniejsze wykopaliska prowadzone na tym stanowisku skutkowały odkryciem dwóch budynków typu pałacowego.

W zagłębieniu obok ludzkich kości ukryte było specjalne naczynie. Majowie umieścili na nim malunki przedstawiające ducha stróża wahyis, który strzegł elit. Wizerunek ukazuje siedzącego jaguara lub mężczyznę ubranego w skórę jaguara. Otoczony jest on przez inne naczynia przedstawiające skorupy żółwia. Podobne wzory pochodzą z 600-900 r. n.e.

Reklama

Badacze podkreślają, że tylko nieliczni posiadali swoje duchy. Ci, którzy je mieli, w inskrypcjach Majów nazywani byli "wahyaw", co oznacza "szaman, zaklinacz lub nagual". Nagual w mezoamerykańskiej religii ludowej jest człowiekiem, który posiada moc zmiany kształtu w swoje wewnętrzne duchowe zwierzę, z którym ma związek już od chwili narodzin.

Wahyis nadprzyrodzone byty elit Majów

Jak podają archeolodzy, duchy wahyis w ciągu dnia odpoczywały w sercu człowieka, lecz w nocy, gdy ich właściciel spał, duch mógł swobodnie przenieść się na zwierzęta, wiatr, błyskawice, a nawet komety, czy inne nadprzyrodzone zjawiska.

We wcześniejszych badaniach nad duchami wahyis, naukowcy wysnuli teorię, że te tajemnicze istoty ucieleśniają cierpienia z zaświatów. Sugerują również, że niektórzy Majowie mogli nimi manipulować i przenosić je na innych ludzi.

Jak wskazują archeolodzy związek między wahyis i różnego rodzaju chorobami można znaleźć w kolonialnym rękopisie z końca XVIII wieku "El Ritual de los Bacabes". Manuskrypt zawiera 68 opisów zaklęć, medycznych formuł, czy modlitw, które mają leczyć różnego typ dolegliwości. Wyjątkowe w tych tekstach jest to, że choroby przyjmują podobieństwo do ludzi lub stworzeń posiadających własną świadomość.

Nagualizm, zagadkowy kult z Ameryki Centralnej

Najstarsza znana wzmianka o tym kulcie pochodzi z 1530 roku. Kult bazuje na przekonaniu, że można uzyskać dostęp do mocy przez kontakt/połączenie się ze swoim tonalnym zwierzęciem. Jeśli wewnętrzne zwierzę jest chore, lub wda się w jakąś walkę, to właściciel doznaje fizycznych zadrapań. Jednocześnie wierzono, że niektórzy ludzie potrafią przekształcić się w zwierzęta.

W tych wierzeniach towarzyszące zwierzę jest określane jako "droga". Warto również zauważyć, że w językach Majów słowo "droga" jest rdzeniem słowa "sen". Zatem nagualizm bazuje na snach, transformacji, czarach, czy duchach.

Hiszpańscy kolonialiści uznawali naguali jako rdzennych mieszkańców praktykujących magię. Naguale cieszyli się bardzo dużym szacunkiem, często nazywano ich także "władcami miast". Według założeń mieli oni wykorzystywać swoje moce w dobrym lub w złym celu - było to zależne od osobowości użytkownika.

To czy ktoś może zostać nagualem uzależnione jest od daty urodzenia. Według wierzeń każdy dzień powiązany jest z danym zwierzęciem, które ma silne i słabe aspekty. Ci, którzy posiadają "potężną magię", zazwyczaj się rodzą w dniach powiązanych ze zwierzętami o silnym aspekcie, jest to np. jaguar lub puma.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Archeologia | duchy | Majowie | Meksyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama