Zegarek dla fanów "Gry o Tron"

Szwajcarska firma Ulysse Nardin zaprojektowała zegarek dla fanów serialu "Gra o Tron". Już w poprzednim miesiącu gadżet ten pojawił się w sprzedaży w Nowym Jorku.

Edycja zegarków jest limitowana, wyprodukowano zaledwie 25 egzemplarzy. W budowie zegarka dominuje stal nierdzewna i czarne, matowe tworzywo sztuczne. Na pasku znajdują się dobrze znane miłośnikom serialu frazy "Nocna straż" i "Jestem mieczem w ciemności". Tarcza zegarka utrzymana jest w czarno-czerwonej kolorystyce.

Zegarek Ulysse Nardin wydaje się być zainspirowany mundurami Nocnej straży, która broni mieszkańców Siedmiu Królestw przed dzikimi plemionami zza Muru. Stąd też nazwa gadżetu - "Night's Watch".

- HBO szukało pomysłów, które byłyby bardziej eleganckie niż koszulki i typowe licencjonowane produkty. Ten zegarek bardziej pasuje do ekskluzywnej wystawy - powiedział Nelson Lucerno, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w Ulysse Nardin.

Zegarek wywołał mieszane reakcje wśród fanów serialu. Wiele osób zauważa, że czerwone ozdoby nie pasują do Nocnej straży, w ubiorze której dominowała czerń.

Cena gadżetu jest równie fantastyczna, co serial go inspirujący - 10 500 dol.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zegarek | gadżety | Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy