Z Nowego Jorku do Pekinu w 2 godziny bez odrywania się od ziemi

Spokojnie, to jak na razie bardzo ambitny projekt, ale przy odpowiednio dużych (ogromnych?) nakładach finansowych, możliwy do zrealizowania. Teoretycznie więc niesamowity środek transportu mógłby zostać zbudowany. Jak stworzyć superszybką kolej naziemną?

Oczywiście trzeba wykorzystać działającą już technologię maglevów. Najszybsze takie pociągi, które jadą nie po torach, ale unoszą się dzięki elektromagnesom, znajdują się w Chinach. Japończycy planują budowę całej sieci takich superszybkich połączeń. Projekt Evacuated Train 3 rozwija tę technologię o pomysły rodem z kosmosu (dosłownie!).

Pomysł zakłada budowę tuneli w których poruszałyby się kapsuły wprawiane w ruch dzięki elektromagnesom. Każdy z tuneli o średnicy 1,5 metra byłby próżniowy i hermetycznie zamknięty, dzięki czemu kapsuła nie musiałaby tracić energii na pokonywanie oporów powietrza. Jedynie stacje, na których pasażerowie wsiadaliby do ET3, byłby oddzielone śluzami od próżniowych rur.

Projekt zakłada, że kapsuły w transporcie lokalnym osiągałyby prędkość ok. 600 km/h, a w międzynarodowym nawet 6500 km/h. Całość ma być energooszczędna (podczas jazdy nie używa się jej prawie wcale) i tania w budowie - koszt wybudowania infrastruktury ma być dziesięć razy mniejszy niż w przypadku szybkiej kolej torowej, oraz cztery razy mniejszy w porównaniu do autostrady.

Reklama

Grzegorz Nowak

http://gadzetomania.pl

Gadżetomania.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy