Brytyjski rząd rozważa wszczepianie więźniom układów radiowych RFID, które zawierałyby dane identyfikacyjne osoby, jego adres oraz przeszłość kryminalną.
Układy wielkości ziarna ryżu mogłyby być wszczepiane pod skórę, a następnie bezprzewodowo skanowane za pomocą czytnika. Pojawiła się również propozycja związania tagów RFID z urządzeniem GPS, co ułatwiło by monitorowanie położenia bardziej niebezpiecznych więźniów.
Chcemy korzystać z tej technologii przez kilka lat, gdyż wydaje nam się, iż jest to najbardziej odpowiednie rozwiązanie problemów, z jakimi obecnie się borykamy - poinformował przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości.
Zaproponowany pomysł został natychmiast skrytykowany przez organizację ochrony praw człowieka Liberty.
Chipy RFID mają rozwiązać problem obecnego systemu, w którym wykorzystywany jest nadajnik przymocowany do kostki u nogi więźnia. Z 17 tysięcy więźniów noszących takowe urządzenie uciekło ponad dwa tysiące.