Pentagon rozwija broń cybernetyczną

W raporcie dla Kongresu Stanów Zjednoczonych, Pentagon przedstawił kilka interesujących faktów dotyczących rozwoju cyberbroni - donosi "Washington Post". Okazuje się, że są one absolutnie niezbędne, a amerykańska armia powinna spieszyć się z ich rozwojem.

Wojna cybernetyczna w niczym nie przypomina konwencjonalnej. W kontekście tej drugiej chodzi o opracowanie niszczycielskich technologii i wysłanie ich w miejsce walk. Broń wirtualna ma zupełnie inne zadanie. Musi szybko i skutecznie zagłuszyć wroga - sparaliżować jego szeroko pojętą elektronikę. To uniemożliwi komunikację i posługiwanie się arsenałem. Ofiara stanie się bezbronna i wystawiona na ataki konwencjonalne - bez żadnych szans na odpowiedź. Wiele zależy jednak od okoliczności.

Bardzo ważna jest właściwa interpretacja rodzaju i skali zagrożenia. Na tej podstawie dobiera się właściwy wirtualny arsenał. Można go wykorzystać tylko raz i należy to zrobić możliwie jak najszybciej.

W Pentagonie będą rozwijane równocześnie dwa segmenty cybernetycznego zbrojenia. Szybki znajdzie zastosowanie w przypadku nagłych zagrożeń. Odpowiednia broń zostanie opracowana w ciągu tygodni lub nawet dni. Najważniejsze będą jednak technologie przygotowywane z myślą o przyszłości i konkretnych celach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: US Army | broń | Pentagon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy