Organy na chipach przyszłością medycyny?

Prowadzony przez naukowców z John Hopkins University projekt Lab-on-a-chip może całkowicie zmienić oblicze medycyny.

Prowadzony przez naukowców z John Hopkins University projekt Lab-on-a-chip może całkowicie zmienić oblicze medycyny.

Idea wytwarzania organów na syntetycznych chipach została zapoczątkowana przez Instytut Wyss wchodzący w skład Uniwersytetu Harvarda, a obecnie projekt jest kontynuowany przez liczne ośrodki badawcze na całym świecie. Naukowcy zgodnie przyznają, że chipy krzemowe, które symulują realne narządy mogą być przyszłością transplantologii.

Do tej pory na chipach wytworzono już kilka różnych narządów, zaś każdy z eksperymentów kończył się pełnym sukcesem. Najlepiej znane przykłady to jelito na chipie (ang. gut-on-a-chip) oraz płuco na chipie (ang. lung-on-a-chip). Pierwszy układ składa się z pojedynczej warstwy komórek ludzkiego jelita, które rosną na elastycznej, porowatej membranie, która jest przymocowana do przezroczystego plastiku na chipie.

Reklama

Organy na chipach mogą być użyteczne nie tylko w transplantologii, ale i do tworzenia prostych układów eksperymentalnych, np. do testów narkotykowych lub badania działania leków w różnych chorobach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Medycyna | chip | organy | transplantologia | przeszczepy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy