Jak naładować komórkę przy pomocy wody?

Jak poradzić sobie z rozładowanym gadżetem w sytuacji, gdy w pobliżu nie ma tradycyjnego źródła prądu? Istnieje wyjątkowo prosty sposób - wystarczy ugotować wodę.

Materiały termoelektryczne są w stanie generować prąd dzięki różnicom temperatur. Stosuje się je m.in. w sondach kosmicznych czy w stacjach pomiarowych rurociągów. Trwają również prace nad skonstruowaniem samochodów hybrydowych, stosujących m.in. to rozwiązanie. Praktycznym gadżetem, wykorzystującym zjawisko termoelektryczności, jest PowerPot.

Na pierwszy rzut oka przypomina zwykłe naczynie turystyczne, przystosowane do podgrzewania palnikiem kuchenki. PowerPot to jednak nie tylko blaszany garnek. Wystarczy napełnić go wodą i umieścić nad płomieniem, by różnica temperatur pomiędzy dnem naczynia a jego górną częścią pozwoliła na produkowanie prądu.

Reklama

Gotowość do zasilania gadżetów sygnalizowana jest zapaleniem się diody, a do naczynia można podłączyć kabel USB. PowerPot będzie dostępny w dwóch wersjach, różniących się wielkością, a zatem również wydajnością.

Mniejszy PowerPot ma wystarczyć, zdaniem producenta, do zasilania co najmniej dwóch niewielkich urządzeń, jak smartfony czy odtwarzacze MP3. Choć w obecnej postaci jest to gadżet, przeznaczony głównie dla turystów, twórcy urządzenia mają nadzieje, że znajdzie zastosowanie również w krajach rozwijających się.

Pomysłodawcy zbierają fundusze na rozpoczęcie produkcji na Kickstarterze. Aby zdobyć mniejszego PowerPota, wystarczy wspomóc projekt kwotą 125 dolarów.

Łukasz Michalik

http://gadzetomania.pl

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: telefony | ładowarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy