Panasonic Lumix DMC-3D1 - następny krok ku fotografii 3D

Dwa szerokokątne obiektywy, dwie 12-megapikselowe matryce - to nie może być zwykły kompakt. To Panasonic Lumix DMC-3D1, czyli aparat do fotografii 3D zaprezentowany właśnie przez japońską firmę.

Panasonic Lumix DMC-3D1 był zapowiadany już na targach IFA w tym roku. Teraz Japończycy zaprezentowali jego wersję produkcyjną. W niedużej, kompaktowej obudowie znajdują się dwie 12-megapikselowe matryce, które współpracują z dwoma obiektywami o odpowiedniku ogniskowej 25 - 100 mm. Oba zestawy (obiektyw i matryca) mogą pracować razem lub osobno, np. jeden może fotografować, a drugi nagrywać filmy. Obiektywy mogą też działać z inną ogniskową. W Panasonicu Lumix DMC-3D1 nie zabrakło też możliwości nagrywania filmów Full HD z dźwiękiem stereo w wersji 3D oraz normalnej. Aparat oferuje prędkość wykonywania zdjęć seryjnych na poziomie 4 kl./s lub aż 8 kl./s bez autofokusu.

Z tyłu ulokowano 3,5-calowy ekran LCD. Niestety, jest to zwykły wyświetlacz, a nie monitor do oglądania zdjęć 3D. Aby obejrzeć trójwymiarowe zdjęcia z Lumixa DMC-3D1, trzeba mieć odpowiedni telewizor marki Panasonic. A te, jak wiemy, nie są tanie. Tylna ścianka została uproszczona do maksimum - jest tam tylko jeden przełącznik z 2D na 3D.

Nie mamy jeszcze oficjalnych informacji o polskiej cenie aparatu oraz dacie wprowadzenia go do sprzedaży w naszym kraju. Panasonic Lumix DMC-3D1 ma kosztować w USA ok. 500 dolarów, czyli ok. 1600 zł.

Reklama

Krzysztof Basel

http://fotoblogia.pl

Źródło informacji

Fotoblogia.pl
Dowiedz się więcej na temat: Lumix | Panasonic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy