Możliwości produkcyjne Nikona wracają do normy

Nikon pomału wznawia przerwaną wskutek powodzi produkcję lustrzanek cyfrowych. Na chwilę obecną z linii produkcyjnych schodzi jednak ułamek tego, co fabryki firmy w Tajlandii były w stanie wytworzyć zanim kraj znalazł się pod wodą - i prędko się to nie zmieni.

Firma przewiduje, że odbudowa potencjału produkcyjnego potrwa jeszcze przynajmniej kilkanaście tygodni - podawana data to marzec 2012 r. Przedstawiciele Nikona informują: "Manufaktury zastępcze i częściowo odbudowane ruszyły wcześniej, niż się spodziewaliśmy. (...) 30 listopada wznowiliśmy dostawy niektórych modeli lustrzanek cyfrowych i wymiennych obiektywów".

26 listopada wodę odpompowano już z kompleksu technologicznego Rojana Industrial Park, w którego skład wchodzi główna fabryka, więc już można zacząć przygotowywać ją do powrotu do pełnej funkcjonalności. Oczywiście nawet tak szybkie podniesienie się na nogi nie zrekompensuje Nikonowi strat w wysokości 840 mln. dolarów, które poniósł wskutek tymczasowego zaprzestania dystrybucji.

Piotr Dopart

http://fotoblogia.pl

Źródło informacji

Fotoblogia.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nikon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy