Netflix wzbudza kontrowersje. Jak naprawdę wyglądała Kleopatra?

Nowy serial Netflixa ma opowiadać historię sławnej królowej Egiptu, Kleopatry. Wielu użytkowników platformy czeka z niecierpliwością na serial, jednak pierwszy zwiastun nowej produkcji wzbudził kontrowersje wśród odbiorców. Okazuje się, że Kleopatrę ma zagrać czarnoskóra aktorka, Adele James. Jaki kolor skóry miała pradawna władczyni? Czy źródła historyczne dają jednoznaczną odpowiedź?

Platforma znana jest z tego, że nie zawsze trzyma się ściśle prawdy historycznej potwierdzonej przez liczne badania archeologiczne. Twórcom produkcji Netfliksa często zarzucano manipulowanie faktami historycznymi. Podobne uczucia wzbudzały takie produkcje jak „Anna Boleyn”, „Bridgertonowie” czy „Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów”. Do tej listy dołącza kolejny tytuł...

Badaczy od lat fascynuje pochodzenie sławnej królowej Egiptu, która wzbudzała wiele kontrowersji nie tylko poprzez swoje liczne romanse, w tym najsławniejszym, z Juliuszem Cezarem, ale również prowadzeniem swoich rządów. Jednak większość badaczy podkreśla, że Kleopatra prawdopodobnie była greczynką pochodzenia macedońskiego, mimo że jej imię na zawsze zostało związane z królestwem Egiptu.

Reklama

Przodkowie Kleopatry

Kleopatra VII bądź inaczej Kleopatra Wielka urodziła się w 69 roku p.n.e. w Aleksandrii i była ostatnią królową hellenistycznego Egiptu. Jednak nie można powiedzieć, że miała egipskie pochodzenie, ponieważ wywodziła się z dynastii Ptolemeuszy. Jej ojcem był Ptolemeusz XII Auletesa, natomiast pochodzenie jej matki nie jest do końca znane. Prawdopodobnie była to królewska małżonka o niższej randze, pochodząca z rodu kapłanów Ptaha z Memfis.

Dynastia Ptolemeuszy wywodzi się z Macedonii, antycznego królestwa na Półwyspie Bałkańskim, którego centrum znajdowało się na obecnym terytorium północno-środkowej Grecji. W związku z tym Kleopatra ma potwierdzone greckie pochodzenie. Zaświadcza o tym również jedna z najstarszych rzeźb przedstawiających popiersie Kleopatry, znajdujące się obecnie w Muzeum Atles w Niemczech.  

Wizerunek Królowej Egiptu

Marmurowe popiersie z 40-30 roku p.n.e. przedstawia twarz kobiety o włosach spiętych w kok charakterystyczny dla kultury greckiej tamtych czasów. Starożytne źródła podają, że mogła mieć włosy o lekko rudawym zabarwieniu. Natomiast najbardziej grecką cechą jej urody był nos. Długi i wydatny, lekko zakrzywiony na końcu, który jest charakterystyczny dla ówczesnego ludu greckiego. 

Inne popiersie znalezione zostało w 1784 roku i stoi obecnie w watykańskim Muzeum Gregoriano Profano. Przedstawia Kleopatrę w królewskim diademie przypominającym opaskę, włosy ułożone są w stylu greckim, oczy mają kształt migdałów, uwagę przykuwa natomiast „grecki” nos delikatnie nadkruszony, jednak dalej wydatny. Co ciekawe, Kleopatra była bardzo niska, według współczesnych biografów mierzyła około 150 centymetrów, maksymalnie 155.

Niektórzy z historyków sugerują, że najsławniejsza królowa Egiptu była ciemnoskóra. Przypuszczenia poparte są tym, że nic nie wiadomo na temat babki Kleopatry VII, a informacje o samej matce są bardzo skromne, więc nie można wykluczyć faktu, że obie mogły pochodzić z Afryki. Naukowcy przypuszczają, że sama królowa mogła przyciemniać swoją skórę, aby jak najbardziej upodobnić się do swoich poddanych. We wszelkich starożytnych źródłach nie ma wzmianki na temat barwy jej skóry. 

W „Żywotach sławnych mężów” napisanych wiek po śmierci Kleopatry, Plutarch opisał Królową Egiptu w taki sposób:

Kolejne dyskusje na temat tego, jak wyglądała Kleopatra, zapoczątkował zwiastun wspomnianego już serialu, wyprodukowanego przez platformę Netflix. Co więcej, nie tylko sam fakt, że główną postać gra ciemnoskóra aktorka, jest tym, co wzbudza najwięcej kontrowersji. Również „eksperci” wypowiadający się na temat wyglądu sławnej królowej budzą w odbiorcach negatywne odczucia. 

W sekcji komentarzy pod zwiastunem rozgorzała dyskusja na temat prawdy historycznej i „dezinformacji, którą próbuje sprzedać platforma użytkownikom”, jak to określili komentujący. 

Co więcej, reżyserka serialu Jada Pinkett Smith, żona Willa Smitha, znana jest z innych kontrowersyjnych produkcji. W serialu „Anna Boleyn” wcieliła się w postać królowej Anglii, co również spotkało się z lawiną komentarzy odnośnie do manipulowania faktami historycznymi. Komentujący stanowczo podkreślają, że chodzi im przede wszystkim o trzymanie się prawdy historycznej - odpierając w ten sposób zarzuty rzekomej dyskryminacji rasowej.

Czteroodcinkowy serial opowiadający o życiu i panowaniu legendarnej królowej Egiptu swoją premierę ma mieć 20 maja 2023 roku. Jest on częścią cyklu poświęconego afrykańskim władczyniom.

Polecamy na Antyweb | Kto zastąpi Daniela Craiga? Wiemy, czym musi wyróżniać się nowy Bond

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | serial
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy