Lepiej zamykajcie okna i sprawdzajcie swoje dachy. Hakerzy mają nowy sposób wykradania danych
Drony coraz częściej pojawiają się w okolicy? Lepiej uważajcie, bo eksperci ds. cyberbezpieczeństwa informują, że hakerzy zaczęli stosować nowy sposób wykradania cennych danych, a mianowicie wykorzystują dostępne we wszystkich sklepach z elektroniką drony, które modyfikują i wysyłają do domów i firm.
O pomyśle wykorzystania dronów do ataków hakerskich na użytkowników słuchamy już od kilku lat, ale dotąd ograniczały się one tylko do teoretycznych projektów demonstrowanych na konferencjach typu Black Hat czy eksperymentów specjalistów ds. bezpieczeństwa, którzy oceniali w ten sposób skalę zagrożenia. Wygląda jednak na to, że to się właśnie zmienia i cyberprzestępcy zaczynają aktywnie korzystać z dostępności, niskich cen i coraz większych możliwości dronów konsumenckich.
Boleśnie przekonała się o tym pewna firma inwestycyjna, która nie nagłośniła sprawy, ale zgodziła się porozmawiać na temat ataku z magazynem The Register. Pewnego dnia administratorzy firmowej sieci zaczęli obserwować jej dziwne zachowanie, co skłoniło ich do podjęcia natychmiastowych działań - w ich trakcie okazało się, że na dachu firmy znajduje się dwóch intruzów, a mówiąc precyzyjniej drony DJI Matrice 600 oraz DJI Phantom (DJI to bardzo popularny producent dronów konsumenckich, które można kupić dosłownie wszędzie).