Wojna o LCD nabiera tempa

W 2010 roku rynek LCD będzie wart ponad 90 mld dolarów. Producenci telewizorów zrozumieli, że kopanie pod sobą dołków nie ma sensu, a w walce z gigantami takimi jak Samsung (nr 1. w produkcji paneli ciekłokrystalicznych), Sony oraz LG konieczna jest współpraca.

Do takiego wniosku doszły Panasonic, Hitachi i Canon. Panasonic i Canon dostaną po 24,9 proc. udziałów w Hitachi Displays. Canon wykorzysta technologie LCD w swoich aparatach, a Panasonic w produkowanych przez siebie telewizorach. Dodatkowo cała trójka będzie pracowała nad usprawnieniem technologii mającej w przyszłości zastąpić LCD - OLED.

Należy także pamiętać, że Hitachi i koncern Matsushita (właściciel firmy Panasonic) zawarły już tzw. "Koalicję plazmy", której założeniem jest praca nad telewizorami plazmowymi oraz promocja tej technologii.

Dwa dni przed ogłoszeniem sojuszu Panasonic-Hitachi-Canon, dwie inne firmy - Toshiba i Sharp - postanowiły połączyć swoje siły, rozpoczynając wymianę technologii. Toshiba kupi od Sharpa panele ciekłokrystaliczne warte 3,4 mld dolarów, a Sharp dzięki porozumieniu otrzyma półprzewodniki Toshiby.

To nie wszystko. Sharp zarzucił Samsungowi korzystanie ze swoich patentów i ma zamiar udowodnić to w sądzie. Koreańczycy nie czekali długo na kontratak, zarzucając Sharpowi dokładnie to samo.

O klienta zaczyna także walczyć nr 2 na liście największych producentów LCD - firma Sony. W USA Japończycy oferują kupon na 100 dolarów przeznaczony na telewizory z serii Bravia. Otrzyma je każdy, kto odda do utylizacji swój stary telewizor. Natomiast w Australii do każdego zakupionego telewizora Full HD Sony dokłada PlayStation 3.

Rok 2008 zapowiada się nad wyraz ciekawie. Jedno jest pewne, na tej "wojnie o LCD" z pewnością skorzysta klient. Możemy liczyć na jeszcze lepsze telewizory, dodatkowe promocje oraz jeszcze niższe ceny.

ŁK