Walkman X i W - powrót legendy

Nazwa Walkman przez lata kojarzyła się z przenośną muzyką - obecnie tytuł kieszonkowego króla muzyki należy do iPodów, jednak Walkman jako taki nadal doskonale kojarzy się z muzyką w biegu. Szczególnie w naszym kraju. Jednak sam sentyment nie wystarczy. Sprawdźmy, jak w praktyce sprawdzają się Walkman X (New Experience) i W (Wearable Style).

Nowe podejście - Walkman W

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Walkman W oraz X wiedziałem, że mamy do czynienia z czymś naprawdę ponadprzeciętnym. Przede wszystkim nowatorskim pomysłem bryluje tutaj Walkman W, który bardziej przypomina słuchawki Bluetooth, niż standardowy odtwarzacz.

Reklama

Pomysł na linię odtwarzaczy W jest bardzo prosty - mają być one przeznaczone dla osób prowadzących aktywny tryb życia. Jeśli ktoś biega, chodzi na siłownię czy jeździ na rowerze - Walkman W wydaje się być dla niego stworzony. Jednak w przeciwieństwie do małych playerów, ten zakładamy bezpośrednio na uszy.

Walkman W to tak naprawdę dwie słuchawki połączone magnesem - rozdzielamy je, zakładamy na uszy i możemy słuchać naszej ulubionej muzyki. Wszystkie potrzebne do obsługi przyciski umieszczono pod obiema "częściami" - tak oto z łatwością możemy zmieniać tracki, poziom głośności oraz włączyć sprzęt. Dodatkowo, w odtwarzaczu umieszczono przycisk szybkiego wyszukiwania utworów Zappin, który umożliwia wysłuchanie kilku pierwszych sekund danego utworu. Bardzo przydatne np. podczas biegania.

W zestawie z odtwarzaczem Walkman znajdziemy pokrowiec i naprawdę gustownie prezentującą się ładowarkę stołową.

Odtwarzacz z siecią - Walkman X

Co prawda Walkman X nie zaskakuje oryginalnym designem, ale jego użytkownik może liczyć na kilka niespodzianek. Po pierwsze, zaskakuje jego wykończenie - obudowa przywodzi na myśl włoski granit. Jest to niesamowita odskocznia od standardowego plastiku. Player dzięki temu jest masywny, po prostu wiemy, że w rękach trzymamy sprzęt, który nie rozpadnie się po uderzeniu o ziemię.

Ciekawie umieszczono także przyciski odpowiedzialne za obsługę multimediów (na górze), z boku instalując pozostałe suwaki (m.in. poziom głośności). Na dole czeka na nas przycisk powrotu, a z drugiej strony - wielki suwak blokujący pracę klawiszy.

Ten ostatni naprawdę się przyda - największą nowością jest sam interfejs dotykowy. To absolutny debiut Sony na tym poletku. Zamontowany w omawianym odtwarzaczu wyświetlacz ma przekątną 3-cale i obsługuje rozdzielczość 432 na 240 pikseli. Jednak - co najważniejsze - wykonano go w technologii OLED, następcy LCD. To widać od razu - kontrast oraz oddanie poziomu barw pozostaje na rewelacyjnym poziomie.

Bieganie z Walkman W

Walkman W musiał być sprawdzony w warunkach polowych - bieganie wydawało się najlepszą z możliwości. Odtwarzacz przeszedł test śpiewająco - spełniając zatem swoją podstawową funkcję. Słuchanie muzyki w ruchu bez żadnych przewodów to najlepszy z możliwych sposobów rozkoszowania się ulubionymi piosenkami przy spalaniu kilogramów.

Testowane urządzenie miało 2 GB pamięci, słuchawki z serii EX 13,5 mm - naprawdę dobre jakościowo - oczywiście, nie możemy ich zmienić na inne, całość jest wbudowana na stałe.

Co ciekawe, player wytrzyma około 11 godzin słuchania bez ładowania, ale dodatkowo może pochwalić się funkcją szybkiego ładowania, umożliwiającą odtwarzanie muzyki przez około 90 minut po 3 minutach ładowania. W sam raz do ćwiczeń.

Podobnie jak inne odtwarzacze Walkman, także ten jest zgodny wyłącznie z najpopularniejszymi formatami plików audio (MP3, AAC i WMA). Muzykę przerzucamy z komputera techniką "przeciągnij i upuść". Player nie ma tunera FM.

Walkman X - w pełni intuicyjnie

Opisywany Walkman X jest jedynym, obok odtwarzacza iPod touch, playerem na naszym rynku wyposażonym w moduł Wi-Fi. To absolutnie doskonałe i koniecznie rozwiązanie - świetnie, że Sony zdecydowało się na jego umieszczenie w Walkman X.

Użytkownik surfując po sieci będzie działał na bazie przeglądarki internetowej NetFront, która sprawuje się w praktyce dobrze, chociaż - podobnie jak Safari w iPod touch - nie wspiera języka flash. Nie ma także osobnych aplikacji umożliwiających sprawdzanie poczty. Dostajemy natomiast aplikacje umożliwiającą oglądanie filmów z serwisu YouTube.

Pod kątem obsługi multimediów Walkman X nie zaskakuje - podobnie jak inne playery Sony - możemy na nim posłuchać muzyki w formacie MP3, AAC i WMA. Diabeł jednak tkwi w szczegółach - dzięki lepszym procesorom, oraz technologiom takim jak Digital Noice Cancelling (redukcja szumów), Clear Bass (poprawa basów), Clear Stereo (poprawa dźwięku powstała poprzez podział na lewy i prawy kanał) oraz DSEE (lepsze wysokie tony) - jakość dźwięku w Walkman X bije na głowę to, co oferuje Apple i jego odtwarzacze. Szkoda, że w tym modelu nie skorzystano ze świetlej technologii SensMe, tworzącej specjalne listy tracków - zamiast tego dostajemy natomiast tuner FM.

Dzięki dotykowemu interfejsowi wiele frajdy sprawia także oglądanie zdjęć - kolejne fotki przerzucamy jednym muśnięciem palca. Interfejs dotykowy po prostu sprawuje się rewelacyjnie - zarówno przy przeglądaniu zdjęć, jak i wybieraniu kolejnych tracków muzycznych, czy nawet przy tak prostych zadaniach jak ustawianie rożnego rodzaju opcji w menu.

W praktyce - dzięki dobremu wyświetlaczowi - również oglądanie materiałów wideo będzie bardzo przyjemne. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że odtwarzacz Cowon S9 ze swoim ekranem OLED prezentował się trochę lepiej. Dodatkowo, Walkman X odtwarza jedynie formaty MPEG-4 i jemu podobne, zatem wszelkiego rodzaju filmy DivX i spółka wpierw trzeba skonwertować.

Niech podsumowaniem Walkman X będzie komentarz dwóch osób będących przeciętnymi użytkownikami (kobieta oraz mężczyzna), którym pokazałem nowe dziecko Sony - oboje zgodnie okrzyknęli, że ten player jest bardzo intuicyjnym gadżetem i doskonale się w nim odnaleźli.

Podsumowanie - lepiej niż iPod?

Sony udało się stworzyć dwa ciekawe i godne uwagi odtwarzacze - to bez wątpienia trudna sztuka w tych czasach. Walkman X i W stanowią godną konkurencję dla wiecznie egzaltowanych playerów Apple. Walkman X stanowi godną alternatywę dla iPoda touch, a Walkman W tak naprawdę prezentuje zupełnie nową jakość. Walkman bez wątpienia powrócił.

Walkman NZW-W202 2GB - cena około 330 zł.

Za połączenie wykonania, innowacyjnych rozwiązań oraz ergonomii Walkman X i W otrzymują REKOMENDACJĘ serwisu NOWE TECHNOLOGIE

Walkman W

PLUSY

- doskonały w ruchu,

- wykonanie,

- jakość dźwięku.

MINUSY

- nie można zmienić słuchawek,

Walkman X

PLUSY

- moduł Wi-Fi

- wyświetlacz OLED

- jakość wykonania

MINUSY

- Utrudnienia dla DivX i spółki

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy