Telewizor do gier i rola "input lag" - o czym należy pamiętać?

Firma Sony chwali się, że produkowane przez nią telewizory to sprzęt stworzony z myślą o graczach. Czy rzeczywiście tak jest?

Komfort grania na konsoli jest uzależniony od telewizora. Oprócz jakości obrazu najważniejszym czynnikiem, na który powinny zwracać uwagę osoby kupujące telewizor do grania na konsoli jest "input lag". Jest to czas, jaki upływa od podania informacji o tym, co ma się wyświetlić na ekranie telewizora, aż do momentu, gdy faktycznie treść pojawi się na ekranie. Najbardziej korzystne wartości czasu pełnego łańcucha przetwarzania informacji - od kontrolera do ekranu - w pełni akceptowane przez wymagających użytkowników konsoli wynoszą między 30 a 40 ms. Opóźnienie niektórych ekranów sięga nawet 100 ms, co odpowiada około 6-7 klatkom obrazu. Zaawansowane programy graficzne, jak i gry wideo (zwłaszcza gry FPS - First Person Shooter, czyli strzelanki z pierwszej osoby) wymagające szybkich zmian wyświetlanego ekranu, powodują znaczny dyskomfort podczas gry z uwagi na fakt, że wyświetlany obraz nie odpowiada w 100 proc. temu kreowanemu przez komputer lub konsolę.

"Input lag" ma istotny wpływ na wydłużenie czasu upływającego od akcji wykonanej na kontrolerach przez użytkownika (np. ruch gałką lub naciśniecie klawisza kontrolera) do wyświetlenia odpowiedniego stanu na ekranie. Spośród tegorocznych telewizorów Sony Full HD najniższym input lagiem charakteryzuje się seria W7 - 13,8 ms*.  Jak prezentują się wyniki innych telewizorów? . Seria W8 odnotowała wynik 22 ms, seria W9 - 16,8 ms, natomiast seria W6 29,3 ms. A wyniki w segmencie telewizorów 4K. Seria X8 - 40,1 ms, seria X9 - 40,5 ms, z kolei najnowsze zakrzywione telewizory serii S9 - 40 ms.

Wszystkie pomiary "input lag" zostały wykonane przez portal HDTVPolska.com.

Reklama

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: Sony | Telewizor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy