Nowa platforma mogłaby namieszać na polskim rynku

Platforma cyfrowa działająca na największych rynkach Europy? Jeszcze niedawno taki scenariusz wydawał się nierealny. Tymczasem Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie Sky Deutschland AG i Sky Italia S.r.l. przez Sky Broadcasting Group plc w Wielkiej Brytanii. Tym samym coraz bliżej do powstania Sky Europe, platformy z 20 milionami abonentów. Na razie obejmującej swoim zasięgiem Wielką Brytanię, Irlandię, Niemcy, Austrię i Włochy. W dalszej perspektywie być może inne rynki. Czy Sky weźmie pod uwagę także Polskę?

Polska jako kraj rozwinięty w dziedzinie cyfrowej telewizji byłaby trudnym wyzwaniem dla Sky Europe. Cyfrowy Polsat ma prawie 3,5 mln abonentów, a nc+ 2,2 mln. Przekonanie większej grupy do zakupu abonamentu platformy cyfrowej graniczy z cudem. Nic dziwnego, że pewna firma przeprowadza teraz na zlecenie nc+ ankietę, której celem jest dogłębne porównanie oferty z Cyfrowym Polsatem. Nowych klientów można tylko wyrwać konkurentowi lub operatorowi kablowemu. Pomagają w tym agresywne promocje i ewentualne przejęcie sportowych i filmowych praw telewizyjnych.
 
Parę miesięcy przed debiutem platformy cyfrowej n, Grupa ITI pochwaliła się w komunikacie, że nabyła prawa do Ligi Mistrzów. Jeśli Sky Europe myśli o polskim rynku, to może zainwestować w prawa do T-Mobile Ekstraklasy. Okazja jest, bo zmieniła się firma, która będzie doradzać Ekstraklasie przy sprzedaży licencji. - Międzynarodowa agencja MP & Silva została doradcą Ekstraklasy S.A. przy sprzedaży praw mediowych na rynku krajowym i międzynarodowym. Umowa podpisana została na 6 lat i dotyczy sprzedaży praw od sezonu 2015/2016 - poinformowała spółka na początku miesiąca. Można sobie wyobrazić emisję polskiej ligi w kanałach typu Fox Sports albo Sky Sports. Tylko co poza tym? CANAL+ Sport ma dość dobre wyniki oglądalności, ale pokazuje też inne ligi europejskie.
 
Krajowa piłka nożna to raczej za mało, żeby Sky Europe mogła się skutecznie zadomowić w Polsce. Potrzebne byłoby odebranie chociażby części praw filmowych CANAL+ i HBO. Paneuropejska platforma jest własnością 21st Century Fox, czyli jednej z najbardziej znanych wytwórni hollywoodzkich. Problem w tym, że od 2012 roku umowę z tą wytwórnią posiada ITI, czyli dzisiaj de facto CANAL+. Umowa jest długoterminowa, czyli została zawarta na kilka lat do przodu. Bez tej wytwórni trudno sobie wyobrazić Sky Europe na naszym rynku, a jedna wytwórnia to za mało. Większość kanałów tematycznych związanych z imperium Ruperta Murdocha już działa w Polsce, więc efekt świeżości odpada. Trudno sobie wyobrazić, żeby na przykład FOX, National Geographic Channel albo History Channel zniknęły z nc+ i Cyfrowego Polsatu.
 
Ewentualny start Sky Europe w Polsce mógłby nieźle namieszać. Obecne platformy musiałyby się dwoić i troić, żeby utrzymać abonentów. Tyle że Amerykanie już przejechali się na naszym rynku przy okazji telewizji Puls. Na pewno wyciągnęli wnioski z tamtej porażki i wiedzą, że w naszym kraju potrzeba naprawdę dobrze przygotowanego produktu. To oddala perspektywę wejścia Sky Europe. Nie kupimy czegoś tylko dlatego, że nazwa jest międzynarodowa lub kojarzy się z Ameryką.

Reklama

Daniel Gadomski

Wpis pochodzi z blogów SatKurier.pl


Źródło informacji

SatKurier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy