Władimir Putin ustalił datę. Rosyjska stacja kosmiczna do 2027 roku

Prezydent Rosji Władimir Putin wyznaczył termin wystrzelenia pierwszego modułu rosyjskiej stacji kosmicznej. Roskosmos ma jedynie cztery lata na realizację misji. Rosja obawia się pozostania w tyle za swoimi rywalami w kosmicznym wyścigu zbrojeń.

Putin chce mieć stację kosmiczną do 2027 roku

Jurij Borysow, obecny dyrektor rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos ogłosił, że Rosja musi wystrzelić swoją stację kosmiczną najszybciej jak się da. W związku z tym, że coraz więcej krajów rozwija przemysł kosmiczny, Chiny ogłosiły plany rozbudowy swojej stacji komicznej, a Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma zostać zastąpiona nową jednostką, Rosja obawia się pozostania w tyle.   

Władimir Putin ogłosił w czwartek 25 października, że Rosja będzie miała stację kosmiczną już w 2027 roku. Podczas spotkania z urzędnikami zajmującymi się przemysłem kosmicznym, prezydent Rosji zapowiedział również kontynuację rosyjskiego programu księżycowego. Mimo sierpniowej porażki Łuna-25, pierwszego lądownika wystrzelonego przez Rosję na Księżyc od 47 lat, Roskosmos już planuje kolejne misje.  

Reklama

Koniec udziału Rosji w międzynarodowym przemyśle kosmicznym

W związku z inwazją na Ukrainę stosunki między Rosją a USA uległy, delikatnie mówiąc, ochłodzeniu. Jednak według porozumienia zawartego między Roskosmosem a NASA, rosyjscy kosmonauci mają pozostać na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do 2028 roku. Jak tłumaczy Rosja jest to tylko środek tymczasowy mający zapewnić kosmonautom nieprzerwaną obecność w kosmosie.  

Co za tym idzie, Rosjanie chcą jak najszybciej umieścić na orbicie okołoziemskiej swoją stację kosmiczną, aby zapewnić sobie niezależność na tym polu. Również Władimir Putin podkreśla, że Rosja musi zwiększyć swoje wysiłki w związku z tym, aby nie poszastać daleko w tyle w zakresie rozwoju załogowych lotów kosmicznych.   

Rosyjska stacja kosmiczna

Obecnie na orbicie okołoziemskiej znajdują się jedynie dwie stacje kosmiczne, ISS oraz Tiangong. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma zostać zdeorbitowana w 2030 roku i jeżeli NASA do tej pory nie podpisze umowy na nową stację, Chiny zdominują kosmos.  

Nowa stacja kosmiczna ma zostać wyposażona we wszelkie zaawansowane osiągnięcia nauki i technologii. Co więcej, ma posiadać potencjał pozwalający na podjęcie wyzwań, które mogą pojawić się w przyszłości wraz z rozwojem przemysłu kosmicznego. Roskosmos ma skupić się również nad kontynuowaniem programu księżycowego mimo porażki misji Łuna-25.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Roskosmos | NASA | Międzynarodowa Stacja Kosmiczna | Tiangong
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy