Niewidoczna strona Księżyca na celowniku Chin! Nikt tego nie dokonał

Można powiedzieć, że Chiny przejawiają kosmiczne ambicje w związku z eksploracją kosmosu. Chińska misja księżycowa, która ma wystartować w przyszłym roku, ma na celu sprowadzenie pierwszych w historii próbek pobranych kiedykolwiek z niewidocznej strony Księżyca. Na tym nie kończą się ambicje Chin...

Chiny przedstawiają ambitne plany eksploracji kosmosu

Chiny przedstawiły swoje ambitne plany, które obejmują między innymi wysłanie ludzi na Księżyc oraz budowę międzynarodowej księżycowej stacji badawczej. Jednak najbliższa misja nazwana Chang’e 6 wzbudza największe emocje, w związku z tym, że jeszcze żaden kraj nie dokonał tego, co w ramach tej misji planują Chiny. Konkretnie chodzi o eksplorację i zbadanie niewidocznej strony Księżyca.  

Jak podaje Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna (CNSA) w oświadczeniu, przygotowania do misji Chang’e 6, która ma wystartować w 2024 roku, przebiegają sprawnie. Natomiast satelita przekaźnikowy będący częścią misji zostanie rozmieszczony już na początku przyszłego roku. Poruszony został temat całej serii misji pod nazwą Chang’e, które obejmują eksplorację Księżyca za pomocą łazików i lądowników oraz pobrania próbek gleby księżycowej.  

Reklama

Chiny otwierają się na współpracę międzynarodową

Co więcej, Chiny w ramach misji Chang’e 8, która ma wystartować w 2028 roku, zapraszają do współpracy inne kraje. Misja ma na celu odbycie bezzałogowej wyprawy na Księżyc. 

Chiny oraz partnerzy międzynarodowi mogliby współpracować nie tylko przy wystrzeliwaniu statków kosmicznych, ale również przy prowadzeniu „interakcji” między statkami kosmicznymi, a także przy wspólnym badaniu powierzchni Księżyca. Agencja również podaje, że na statku kosmicznym pozostaje wolne miejsce na 200 kilogramów ładunków naukowych. Oferują zagranicznym partnerom możliwość prowadzenia badań w kosmosie i na Księżycu przy okazji prowadzenia misji.  

Chang’e 6, Chang’e 8 oraz zaplanowana na 2026 rok misja Chang’e 7, mają dostarczyć niezbędnych informacji, które pozwolą zaprojektować oraz zbudować w 2040 roku międzynarodową stację badawczą na południowym biegunie Księżyca. Wszystko to jest częścią większego planu Pekinu, którego konsekwentna realizacja pozwoli Chinom stać się główną potęgą kosmiczną.

Kosmiczne plany Chin przyciągają coraz więcej krajów

Chiny na swoim koncie mają takie osiągnięcia, jak własna stacja kosmiczna Tiangong na orbicie okołoziemskiej oraz jako pierwszy kraj wysłali łazik na niewidoczną stronę Księżyca w ramach misji z 2019 roku. Co więcej, ogłosiły plany wysłania misji załogowej na Księżyc do 2030 roku, by stać się drugim krajem na świecie, któremu udało się wysłać człowieka na Srebrny Glob.  

Pekin chce powiększyć swoje powiązania międzynarodowe na polu przemysłu kosmicznego, co pomoże szybciej zrealizować założone przez CNSA cele. Na ten moment współpracę zadeklarowały jedynie Rosja, Wenezuela i Republika Południowej Afryki. Jednak oferta Chin jest na tyle kusząca, a potencjalne korzyści naukowe na tyle bezcenne, że to jedynie kwestia czasu, gdy zaczną zgłaszać się kolejne kraje zainteresowane współpracą.  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy