Naukowcy apelują: Śmieci na orbicie to problem nas wszystkich
Na orbicie Ziemi robi się coraz tłoczniej. W związku ze zwiększającą się eksploracją kosmosu i coraz większą liczbą satelitów Starlink firmy SpaceX problem zatłoczenia i zaśmiecenia kosmosu rośnie w zastraszającym tempie.
Jak pokazują dane, liczba satelitów na orbicie w 2018 roku wynosiła zaledwie 2000, jednak w związku z wprowadzeniem megakonstelacji takich jak Starlink, obecnie ta liczba dochodzi do 9000 i to zaledwie w kilka lat. Naukowcy szacują, że liczba ta do końca dekady może wzrosnąć nawet do 60 000, co może zagrozić przyszłości misji kosmicznych.
NASA prowadzi szczegółowy rejestr wszelkiego rodzaju obiektów krążących na orbicie okołoziemskiej. Dzięki czujnikom globalnej sieci nadzoru kosmicznego (SSN) Departamentu Obrony, wychwytuje większość obiektów. Jednak niektóre kawałki śmieci są tak małe, że niemożliwym jest śledzenie ich. Jednak są one wystarczająco duże, aby zagrozić bezpieczeństwu misji kosmicznych i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.