Kraje Afryki i Azji chcą wysłać astronautów do Chińskiej Stacji Kosmicznej

Tego nie spodziewali się nawet Chińczycy. Wiele krajów świata wysłało do Pekinu zapytanie, czy planują otwarcie swojej Chińskiej Stacji Kosmicznej dla astronautów spoza Chin. Rząd zapowiada, że jak najbardziej.

Tego nie spodziewali się nawet Chińczycy. Wiele krajów świata wysłało do Pekinu zapytanie, czy planują otwarcie swojej Chińskiej Stacji Kosmicznej dla astronautów spoza Chin. Rząd zapowiada, że jak najbardziej.
Kraje Afryki chcą wysłać astronautów do Chińskiej Stacji Kosmicznej /CNSA/123 RF /materiały prasowe

W przemyśle kosmicznym dzieje się historia. Otóż na ziemskiej orbicie ludzkość posiada już dwie stacje kosmiczne. Dotychczas wszystkie loty orbitalne odbywały się na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która jest wspólnym dziełem USA, Rosji i wielu krajów Europy. Tymczasem w przyszłym roku do gry wejdzie również nowy chiński kosmiczny przybytek.

Wiele krajów świata chce bowiem zacząć wysyłać swoich astronautów na pokład Chińskiej Stacji Kosmicznej o nazwie Tiangong. Powoli nabiera ona kształtów i za pół roku zmieni się ona z placówki krajowej w międzynarodową. Obecnie składa się ona już z trzech połączonych ze sobą modułów: Tianhe, Wentian i Mengtian. Na ich pokładzie może na co dzień przebywać 6 astronautów, ale Chińska Agencja Kosmiczna zamierza powiększyć przestrzeń dla większej ilości załogantów.

Reklama

Chińska Stacja Kosmiczna otwarta na astronautów z Afryki

Chiński kosmiczny dom jest już w pełni operacyjny, co oznacza, że może tam bez przerwy przebywać kilkuosobowa załoga. Już 29 listopada w kierunku stacji uda się statek załogowy Shenzhou-15, na którego pokładzie znajdzie się trzech astronautów. Dołączą oni do obecnej tam, również trzyosobowej załogi Shenzhou-14 i ich docelowo zastąpią. W ostatnich miesiącach Chińczycy wykonali pomyślne spacery kosmiczne. Co ciekawe, wśród "spacerowiczów" była również kobieta.

Władze Chin zapowiedziały, że jak najbardziej są otwarte na międzynarodową współpracę. Placówka kosmiczna ma być bowiem przedsięwzięciem międzynarodowym, podobnie jak jest to od zawsze w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W najbliższym czasie możemy oczekiwać, że na pokładzie będą pojawiali się nie tylko taikonauci, ale również drzwi otworzą się dla obywateli reszty krajów azjatyckich, afrykańskich, a nawet europejskich.

Chińska Stacja Kosmiczna ma w zamyśle być placówką eksperymentalno-badawczą. Podobnie jak na ISS, będą tam prowadzone przez rząd, armię i prywatne firmy najróżniejsze badania z dziedziny najnowszych technologii elektronicznych czy medycyny. Kosmiczny dom ma też przygotować Chiny do lotu na Księżyc i planetoidy czy nawet na Marsa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tiangong
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy