Dostali 200 milionów dolarów. Wszystko wydadzą na... poszukiwanie kosmitów

Niezwykle hojny prezent otrzymali naukowcy z instytutu SETI, którzy zajmują się poszukiwaniem oznak życia pozaziemskiego. Biznesmen Franklin Antonio pośmiertnie przekazał 200 milionów dolarów na rzecz instytutu. Już za życia mocno wspierał inicjatywę mająca na celu wykrycie sygnałów od obcych.

Poszukiwanie inteligentnego życia

Instytut SETI dostał niezwykle hojny prezent od zmarłego wieloletniego zwolennika idei poszukiwania obcego życia, Franklina Antonio. SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence) to organizacja non-profit, której głównym celem jest „badanie, zrozumienie i wytłumaczenie pochodzenia, natury oraz rozpowszechnienia życia we Wszechświecie”. 

Co więcej, zajmuje się poszukiwaniem jakichkolwiek śladów i sygnałów wysyłanych przez obce cywilizacje. Wykorzystując sieć teleskopów Allena (ATA), wsłuchuje się w pustkę wszechświata z nadzieję, że głos obcych przebije się przez szum kosmosu. SETI nie tylko słucha, ale również bada, w szczególności egzoplanety, które potencjalnie nadają się do życia. 

Reklama

Instytut powstał w 1984 roku z siedzibą główną w Mountain View w Kalifornii. Wszelkie prace wykonywane w SETI prowadzone są wyłącznie ze środków prywatnych, a takie badania kosztują. Dlatego też darowizna w wysokości 200 milionów dolarów może znacznie przyśpieszyć prace w instytucie i ją usprawnić oraz pomoże wyposażyć naukowców w najnowocześniejszy sprzęt.  

Kolosalna suma na wsparcie badań

Franklin Antonio, współzałożyciel wiodącej firmy zajmującej się badaniami i rozwojem telekomunikacji bezprzewodowej Qualcomm przekazał pośmiertnie instytutowi SETI majątek w wysokości 200 milionów dolarów. Antonio posiadał na swoim koncie setki patentów, jednak 13 maja zeszłego roku zmarł w wieku 67 lat. 

Przez ponad 12 lat mocno wspierał działania prowadzone przez SETI, a jego ostatnia darowizna umożliwi naukowcom podjęcie zupełnie nowych działań mających na celu znalezienie inteligentnego życia pozaziemskiego. Prezes oraz dyrektor generalny instytutu SETI podkreślają znaczenie tej darowizny, z której pomocą naukowcy dokonają odkryć ważnych dla całego świata i przyszłych pokoleń. 

Antonio odegrał niebywałą rolę we wsparciu działań nie tylko jako główny dobroczyńca, ale również jako członek zespołu. Dzięki jego wiedzy na temat technologii komunikacyjnych można było skutecznie zmodernizować ATA, co pozwoliło na zbudowanie światowej klasy instrumentu radioteleskopowego.  

Dzięki darowiźnie będzie można zrealizować więcej misji kosmicznych oraz opracować nowe programy edukacyjne, zwłaszcza dla społeczności o zaniedbanych potrzebach. Część środków zostanie przeznaczona również na stypendia dla młodych naukowców oraz rozwój nowych technologii obserwacyjnych i instrumentów analitycznych. W końcu będzie można odpowiedzieć na pytanie: czy jesteśmy sami we wszechświecie?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: obce cywilizacje | poszukiwania | darowizna | SETI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy