Technologia wpływa na siedzący tryb życia – co zrobić, aby bilans tego oddziaływania był pozytywny?

Ciemne strony pracy biurowej znane są od dawna. O ile warunki zatrudnienia czy wyna-grodzenie mogą znacząco różnić się pomiędzy instytucjami i firmami, o tyle już siedzący tryb życia łączy wszystkich pracowników wykonujących swoje obowiązki na stanowiskach tego typu. Najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji jest oczywiście wdrożenie treningów i monitorowanie swojego zdrowia. Tylko jak – w ciągu intensywnego dnia – znaleźć czas i mobilizację na solidną dawkę aktywności fizycznej? Wystarczy odpowiedni dobór i zasto-sowanie technologii.


Jak podaje badanie Multisport Index Pandemia wykonane przez Kantar na zlecenie Benefit Systems, aż 57 proc. Polaków odczuwa większą potrzebę ruchu, a 43 proc. przyznaje, że w trakcie pandemii ich aktywność zmalała. Taka sytuacja nie sprzyja zdrowemu trybowi życia, który przy długich godzinach spędzanych regularnie za biurkiem łatwy do osiągnięcia nie jest. Kształtujący się model pracy z domu dodatkowo pogłębia problem, eliminuje bowiem potrzebę dotarcia do miejsca zatrudnienia - a to dla wielu osób jedna z nielicznych okazji do spaceru czy jazdy na rowerze. I choć do powstania tych wyzwań cywilizacyjnych przyczynia się codzienna praca z komputerem czy urządzeniami mobilnymi, demonizowanie roli technologii, a następnie diametralna zmiana ścieżki zawodowej niekoniecznie muszą stanowić tu rozwiązanie. Rewolucja cyfrowa służy w końcu wielu ułatwieniom i poprawie komfortu życia. Należy jedynie odpowiednio dostosować technologiczne udogodnienia, by stworzyć sobie przyjaźniejsze środowisko pracy i funkcjonowania na co dzień.

Łatwiej z asystentem

Pierwszym krokiem ewolucji w stronę zdrowszego trybu życia może być wyposażenie się... w smartwatcha. Poszukując odpowiedniego gadżetu tego rodzaju, warto jednak uważnie przyjrzeć się funkcjonalnościom poszczególnych modeli w kontekście monitorowania stanu zdrowia czy opcji treningowych. Ciekawą propozycją pod tym kątem jest najnowsza propozycja OPPO, globalnego producenta urządzeń mobilnych, który właśnie wprowadził na rynek zegarek OPPO Watch, zaprojektowany z myślą o ułatwieniu wdrożenia aktywności do intensywnego dnia.


Dostępny w dwóch rozmiarach smartwatch (46 mm i 41 mm) został wyposażony w funkcję wskazówek głosowych i pięć trybów treningowych: bieg rekreacyjny, bieg na spalanie tłuszczu, pływanie, jazda rowerem i spacer. Co ważne, model ma pięć czujników ruchu oraz GPS, a dodatkowym udogodnieniem w codziennej aktywności są 5-minutowe filmiki treningowe, które pozwolą optymalnie wykorzystać każdą wolną chwilę. OPPO Watch pomaga również w kontrolowaniu parametrów zdrowotnych, takich jak puls podczas ćwiczeń i odpoczynku czy jakość snu. Praktycznym rozwiązaniem jest tu ponadto aplikacja Google FitTM, która pozwala śledzić przebieg różnych form aktywności fizycznej, w tym m.in. wiosłowania na maszynie czy kitesurfingu, co sprawia, że model sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i podczas urlopu.

Technologiczna równowaga

Takie przemyślane dobranie kolejnego gadżetu, choć powiększa liczbę urządzeń towarzyszącą użytkownikowi, w efekcie może sprzyjać osiągnięciu technologicznego balansu. Smartwatch, który ma dużo funkcjonalności, z powodzeniem w wielu sytuacjach zastąpi bowiem telefon, doskonale z nim współpracując w zakresie łączności i przekierowania połączeń na zegarek czy realizując płatności Google Pay lub obsługując nawigację Google Maps. Dysponując takimi możliwościami, łatwiej bowiem schować smartfon do kieszeni, by nacieszyć oczy widokiem zieleni podczas spaceru. Wszystkie te funkcjonalności OPPO postanowiło dostarczyć klientom w najnowszym modelu, co sprawia, że moment wypuszczenia na rynek OPPO Watch dla wielu osób może być także świetnym czasem na rozpoczęcie zmian i stopniowe wdrażanie aktywności fizycznej.

.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy