World Wide Telescope - Nie tylko dla miłośników astronomii

Przełomem było udostępnienie części tych informacji w programie Google Earth, który od wersji 4.2 pozwala na przełączenie się do widoku Niebo i przeglądanie szczegółowych zdjęć obiektów naniesionych na fotograficzną mapę nieba. W maju pojawiło się kolejne narzędzie do przeglądania tych zasobów - World Wide Telescope. Choć program pod względem organizacji przypomina Google Earth, to jednak jest od niego lepszy. Przynajmniej jeśli chodzi o funkcję przeglądania zdjęć nieba. Widok Ziemi w WWT także jest dostępny, lecz brakuje w nim zarówno dokładnych map, jak i szczegółowego widoku satelitarnego, przynajmniej dla Polski.

Reklama

Kilkadziesiąt map nieba

Podstawowym trybem wyświetlania jest mapa nieba zintegrowana ze zdjęciami w bardzo wysokiej rozdzielczości, m.in. z teleskopu Hubble. W dolnej części ekranu wyświetlają się dodatkowe ramki z dokładnymi fotografiami najbardziej interesujących obiektów, na przeglądanym w danej chwili fragmencie mapy nieba. Dzięki temu łatwiej znaleźć najbardziej spektakularne obiekty. Ramki są generowane w czasie rzeczywistym. Po zawężeniu widoku za pomocą kółka myszki liczba zdjęć dodatkowych zmniejsza się i na odwrót.

Gdy nacieszymy się fotograficzną mapą nieba, warto zapoznać się z alternatywnymi podkładami, które pokazują kosmos w promieniowaniu niewidzialnym. W WWT mamy do dyspozycji kilkadziesiąt różnych map nieba, w tym mapę promieniowania mikrofalowego tła, które jest najstarszą pozostałością po Wielkim Wybuchu, mapę w podczerwieni, ultrafiolecie, rentgenowską itp. Poza tym na mapie można wyświetlić wszystkie konstelacje. Program oferuje także specjalny tryb widoku do przeglądania powierzchni planet, w którym można znaleźć szczegółowe obrazy największych księżyców i planetoid, obok których przeleciały sondy kosmiczne.

Każdy obiekt widoczny na mapie nieba ma własną zakładkę Właściwości. Pozwala ona na szybkie odnalezienie pozycji danego obiektu na niebie, a także zaczerpnięcie dodatkowych informacji z internetu, np. Wikipedii czy banków danych astronomicznych.

Uczta dla oczu

WWT to nie tylko ciekawe informacje, ale także uczta dla oczu. Interfejs został stworzony na bazie nowoczesnego Microsoft Visual Experience Engine, który pozwala na integrację obrazów pochodzących z różnych źródeł. Poruszanie się po mapach i zdjęciach jest bardzo płynne, a animacje przejścia - efektowne. Jedyną wadą jest niezbyt szybkie pobieranie danych z serwerów - pod tym względem Google Earth wypada znacznie lepiej.

Co ciekawe, w oparciu o interfejs WWT można tworzyć własne prezentacje. Mogą składać się ze ścieżki, która prowadzi od obiektu do obiektu w programie oraz objaśnień w formie napisów i komentarza głosowego. W programie można otwierać zewnętrzne zbiory danych, a także udostępniać zdjęcia panoramiczne. Możliwość tworzenia oraz udostępniania danych do WWT jest doskonałym bodźcem do rozwoju społeczności wokół programu. Do ich wyszukiwania i eksplorowania służy specjalna zakładka Communities. Już w kilka dni po starcie można było zapisać się np. do forum "Astronomy Magazine", na którym są m.in. prezentacje redaktorów tego pisma.

Test pochodzi z magazynu NEXT numer 07/2008

Plusy

- wszelkie typy map nieba, w tym w podczerwieni i z radioteleskopow.

- zdjęcia z teleskopu Hubble'a,

- intuicyjna i bardzo efektowna aplikacja.

Minusy

- stosunkowo wolny transfer danych z sieci

- aplikacja zgodna tylko z systemem Windows

Rokowania

- jeśli otrzyma silne wsparcie ze strony społeczności, może zagrozi. pozycji Google Earth

Parametry

Obsługiwane systemy Windows XP/Vista

Wymagana akceleracja 3D: tak

Dodatkowe funkcje możliwość sterowania teleskopem i tworzenia własnych prezentacji nieba

Next
Dowiedz się więcej na temat: Google | Google Earth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy