Test LG Gram 15

LG Gram 15 /INTERIA.PL
Reklama

LG Gram to nowa serial ultrabooków na polskim rynku. Wchodzące w jej skład laptopy mają być najlżejsze w swoich kategoriach, a przy tym dobrze wyposażone i wydajne. Mieliśmy okazję przetestować model LG Gram 15. Czy to faktycznie maszyna godna polecenia?

W skład serii LG Gram wchodzą trzy ultrabooki - 17-calowy, 15,6-calowy i 14-calowy. Seria nazwę "gram" zawdzięcza nie swojej niskiej masie, która w modelu 14-calowym wynosi poniżej jednego kilograma (dokładnie to 995 g). Model Gram 15Z990, którego mieliśmy okazję przetestować, waży 1099 g i jest najlżejszym komputerem mobilnym w swoim segmencie. To naprawdę imponujące osiągnięcie. A czy podobnie jest "pod maską"?

Wygląd i jakość wykonania

LG Gram 15 wygląda naprawdę dobrze. To klasyczny komputer mobilny o wymiarach 35,8 na 22,8 cm i grubości 1,68 cm. Dla niektórych użytkowników może wydawać się nieco za bardzo "plastikowy", ale materiału użyto tutaj z premedytacją. To była jedyna możliwość, by tak radykalnie wpłynąć na masę laptopa. De facto nie jest to tworzywo sztuczne, a stop magnezowo-karbonowy (przynajmniej tak podkreśla producent). Zresztą, wystarczy Grama wziąć do ręki, by zachwycić się, jak bardzo jest lekki. Wspomniane 1099 gramów wcale nie jest statystyką bez znaczenia, bo Gram 15 wydaje się być idealnym laptopem dla dziecka. 

Reklama

LG Gram 15 w kolorze białym, którego testowaliśmy, wygląda naprawdę ciekawie. Spasowanie poszczególnych elementów obudowy jest nienaganne i nic nie skrzypi pod punktowym naciskiem. Zastosowany tu materiał nie jest pierwszym lepszym, bo po kilkunastu dniach intensywnego użytkowania komputera, na obudowie nie pojawiła się ani jedna niechciana rysa. Można zatem zawierzyć producentowi, że wytrzymałość ultrabooka jest ponadprzeciętna. 

Trzeba pamiętać, że zestawiając każdego przedstawiciela serii LG Gram np. z MacBookiem Pro czy dowolnym Zenbookiem, ten pierwszy będzie wyglądał dużo gorzej - wręcz jak zabawka - ale nie to było najważniejsze dla producenta. Ogromna pochwała dla LG należy się za wyposażenie ultrabooka w szereg standardowych portów komunikacyjnych. Nie znajdziemy tu minimalizmu Apple, a trzy pełnowymiarowe gniazda USB 3.0, USB typu C z Thunderbolt 3, pełnowymiarowe HDMI, gniazdo słuchawkowe, a nawet czytnik kart pamięci microSD. Rozmieszczenie wymienionych złączy jest optymalne - część z nich znajduje się po lewej stronie obudowy, a część po prawej. Wszystko mamy pod ręką.

Warto wspomnieć, że LG Gram 15 spełnia normy militarne MIL STD810G, co oznacza, że jego obudowa jest odporna na przypadkowe upuszczenie z niewielkiej wysokości czy wstrząsy.  

Ekran

Wszystkie modele serii LG Gram mają ekrany o podobnej charakterystyce, które różnią się głównie przekątnymi. Testowany przez nas model 15Z990 został wyposażony w błyszczący wyświetlacz o przekątnej 15,6 cali, proporcjach 16:9 i rozdzielczości Full HD. Jest to panel IPS o wysokiej jasności maksymalnej, która i tak nie jest wystarczająca do komfortowej pracy na otwartej przestrzeni lub w intensywnych warunkach oświetleniowych. Refleksy są tu nagminne, choć sam ekran nie łapie nagminnie odcisków palców. Na pochwałę zasługują minimalne ramki, dzięki którym sylwetka Grama 15 jest zgrabniejsza od konkurencyjnych laptopów 15-calowych.

Niestety, pod względem parametrów, ekran ultrabooka LG jest dość przeciętny. Zarówno kontrast, jak pokrycie palety barw nie powalają na kolana, a podświetlenie matrycy nie jest równomierne. Od komputera mobilnego za taką kwotę określanego mianem ultrabooka można by się spodziewać czegoś lepszego.

Klawiatura i gładzik

Klawiatura to jeden z najmocniejszych elementów LG Grama 15. Wielkie pochwały dla Koreańczyków, że w laptopie o tak kompaktowych rozmiarach, udało się im zmieścić pełnowymiarową klawiaturę i to z odrębnym blokiem numerycznym. To wybitne osiągnięcie, które przede wszystkim docenią osoby dużo piszące, czyli np. dziennikarze. Rozmiar poszczególnych klawiszy jest odpowiedni, a skok niewielki, choć wyraźny. Na LG Gram 15 pisze się bardzo przyjemnie (choćby ten test).

Klawiatura jest w kolorystyce obudowy, przez co niektóre osoby mogą uznać ją za nieco nieczytelną. Owszem, dużo konkretniejszym rozwiązaniem są czarne płytki z jasnymi literami, ale podczas użytkowania komputera wcale nie odniosłem wrażenia, by białe klawisze były jakimś wielkim problemem. To kwestia przyzwyczajenia się, zwłaszcza że klawiatura ma wygodne i funkcjonalne podświetlenie. Rozwiązanie to sprawdza się nawet w najciemniejszych pomieszczeniach.

Warto nadmienić, że wraz z przyciskiem zasilania został zintegrowany czytnik linii papilarnych. Skaner działa poprawnie i szybko - podczas testów nie zdarzyło mi się, by odmówił posłuszeństwa. 

Nie zauważyłem, by jego działanie w znaczący sposób odbiegało od czytnika linii papilarnych zintegrowanego z Touchbarem w ostatnich MacBookach Pro.

Jeżeli chodzi o touchpad, to jest on co najwyżej przeciętny. Sama płytka jest duża i obsługuje wszelkiego rodzaju gesty, ale pod względem szybkości reakcji brakuje jej do najlepszych na rynku. 

Sam materiał, z jakiej został wykonany mógłby być bardziej chropowaty, bo wilgotne palce czasami ślizgały się po gładziku. Oczywiście, wszystkie z wymienionych cech opierają się głównie na subiektywnych odczuciach, ale być może pracujący na LG Gram 15 będą musieli zaopatrzyć się w myszkę.

Wydajność

Wysoka wydajność nie jest ideą istnienia ultrabooków, więc po podzespołach zainstalowanych w Gram 15 też nie można spodziewać się cudów. Testowany komputer jest napędzany procesorem Intel Core i5-8265U należącym do 8. generacji mobilnych układów Intela. Ma on taktowanie 1,6 GHz i jest wspierany przez 8 GB pamięci RAM. Całość działa sprawnie w przypadku aplikacji biurowych i pracy z użyciem Internetu. Mimo słowa "gram" w nazwie, LG Gram 15 do gier raczej się nie nadaje.

Trzeba natomiast wspomnieć, że w zestawie znajdziemy dysk SSD o pojemności 256 GB, który bardzo dobrze spełnia swoje zadanie. Dzięki niemu system startuje bardzo szybko, podobnie jak zainstalowane na komputerze aplikacje. Wszystko odbywa się niemal bezgłośnie, a ultrabook nie nagrzewa się nadmiernie.

Wewnątrz LG Grama 15 znajdziemy ogniwo o pojemności 72 Whr, które zapewnia bardzo dobry czas pracy na jednym ładowaniu. Normalne korzystanie z komputera z włączonym WiFi, Spotify i kilkoma aplikacjami, pozwoli na 8,5 godzin pracy. W bardziej wymagających sytuacjach, laptopa LG trzeba będzie naładować po 5 godzinach, chociaż jestem przekonany, że znajdą się użytkownicy, którzy z dala od gniazdka zasilania wytrzymają nawet i 10 godzin.

Komputer jest zarządzany przez Windowsa 10 Home, który regularnie pobierał mniejsze i większe aktualizacje. 

Podsumowanie

Cena testowanego modelu to 5499 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Laptop LG | Laptop | Windows 10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy