Test HP Reverb G2

Gogle VR HP Reverb G2 /INTERIA.PL
Reklama

Sprawdzamy najnowsze gogle VR firmy HP - model Reverb G2. Czego mogą po nim oczekiwać entuzjaści wirtualnej rzeczywistości?

Nowa generacja zestawów VR jest z nami na rynku od prawie pięciu lat, a najnowsze z gogli reprezentują technologiczny poziom, o którym ich twórcy marzyli od samego początku. Gogle HP Reverb G2 są przedstawicielem właśnie takiej grupy - zestawu VR do gamingu i multimediów w najlepszej możliwej jakości, a także do profesjonalnego użytku (więcej informacji o biznesowym wykorzystaniu gogli HP). Czy propozycja HP jest rzeczywiście tak dobra jak sprzęt Oculusa, HTC i Valve?

Reklama

Wygląd, wykonanie i Windows Mixed Reality

W dobrze prezentującym się pudełku znajdziemy gogle, dwa kontrolery, zestaw kabli i zasilacz, a także dokumentację. Podłączenie Reverba G2 nie stanowi problemu, ale należy pamiętać, że testowany zestaw ma własne źródło zasilania - nie jest to norma w przypadku innych gogli. Aby skorzystać z gogli HP potrzebujemy portu DisplayPort (lub mini-DisplayPort, w zestawie znajdziemy przejściówkę), a także portu USB-C (lub standardowego USB A 3.0 - na ratunek znowu przychodzi przejściówka). Główny kabel, nie zamontowany na sztywno w goglach, ma długość około sześciu metrów - więcej nie potrzeba.

Na pierwszy rzut oka gogle wyglądają podobnie jak inne topowe modele, ale po założeniu ich na głowę, od razu czuć, że mamy do czynienia z naprawdę dopracowanym i ergonomicznym urządzeniem. Wygodna poduszka (można ją łatwo odpiąć) chroni twarz przed zbyt dużym uciskiem, paski po bokach pozwalają dostosować gogle do rozmiarów głowy, a regulacja rozstawu soczewek (trzypoziomowa regulacja odległości międzyźrenicowej - IPD) umożliwia łatwe dostosowanie zestawu do naszego wzroku. Gogle ważą 550 g - podczas trzygodzinnych sesji nie czuliśmy tej gramatury.

Headset ma cztery wbudowane kamery, o dwie więcej niż większość gogli korzystających z ekosystemu Windows Mixed Reality (WMR). Czym jest WMR? To technologia dostępna w Windows 10, wirtualne środowisko autorstwa Microsoftu z własnym sklepem i aplikacjami. Nie jest to ekosystem tak rozbudowany jak SteamVR czy Oculus Store (produkt Facebooka), ale nie stanowi to problemu, ponieważ gogle oficjalnie współpracują ze SteamVR. Zresztą kompatybilność z platformą Oculusa jest również do osiągnięcia, ale wymaga instalacji nieoficjalnego softu.

Wchodzimy do świata VR

Zestaw wymaga od nas szybkiej kalibracji przed startem. Musimy zdecydować się na korzystanie siedząc lub w przestrzeni (tzw. "roomscale VR"). W przypadku tej drugiej opcji przy pomocy gogli wyznaczamy przestrzeń, na jakiej możemy się poruszać. Reverb G2 nie wymaga dodatkowych trackerów - wystarczą wspomniane kamery w goglach.

Specyfikacja Reverba G2 robi wrażenie - zestaw oferuje rozdzielczość 4320 na 2160 pikseli (2160 na 2160 pikseli na każde oko). To rekord na rynku, nawet Valve Index ma niższą rozdzielczość. Częstotliwość odświeżania wynosi 90 Hz (144 Hz w przypadku Valve Index), a FoV - 114. Zamiast panelu OLED zdecydowano się na LCD, ale różnica w jakości kolorów i kontrastu, za wyjątkiem czerni, nie jest znacząca. Sytuację zwyczajnie "ratuje" doskonała rozdzielczość - nie ma mowy o rozmazanym ekranie czy utracie jakości.

Również pod względem dźwięku gogle oferują naprawdę doskonałe doznania. Umieszczone po bokach słuchawki (można je zdemontować lub złożyć w pozycji horyzontalnej) gwarantują bardzo naturalne efekty dźwiękowe, pod wieloma względami lepsze niż typowe słuchawki. Zatem, jak widać, pod względem wideo i audio trudno cokolwiek zarzucić Reverbowi.

Kontrolery i jakość śledzenia ruchów

W gruncie rzeczy jedynym poważniejszym zarzutem, jeśli można tak napisać, w przypadku Reverba G2, pozostają kontrolery.  Dwa (każdy wymaga po dwie baterie) kontrolery to nowa generacja w przypadku WMR, ale rozwiązanie zastosowane w przypadku opisywanego headsetu odstaje od tego, co oferuje Index czy Oculus Rift S.  Po pierwsze kontrolery zwyczajnie nie mają czujników dotykowych, a ponadto bardziej wyczulony użytkownik VR zorientuje się, że śledzenie ruchów wykonywanych nimi powinno reprezentować wyższy poziom.

Dla jasności, kontrolery działają jak najbardziej poprawnie, czy to w Beat Saberze, czy w grze takiej jak Vertigo Remastered. Nie ma mowy o ewidentnych problemach, zwyczajnie konkurencja oferuje jeszcze więcej, ale w większości przypadków przekonają się o tym wyłącznie osoby mające większe doświadczenie w VR. Z drugiej strony, przecież do takich skierowany jest Reverb G2. Samo śledzenie gogli działa bez większych zarzutów, jak na zestaw korzystający wyłącznie z kamer wbudowanych w gogle.

Oczywiście, jeśli używamy gogli HP np. podczas wirtualnych konferencji w platformie Altspace VR, pracujemy w profesjonalnym środowisku VR (np. tworzenie grafiki) lub zwyczajnie gramy w pozycję, która nie wymaga lub nie wspiera kontrolerów (np. Microsoft Flight Simulator), mamy na głowie gogle oferujące najlepszą możliwą jakość obrazu ze wszystkich komercyjnych zestawów VR na rynku, a kwestia kontrolerów jest wtedy bez znaczenia.

Reverb G2 w praktyce

Skoro już wspomnieliśmy o programach i grach, na koniec opiszmy nasze wrażenia z korzystania z gogli. Do testów wykorzystaliśmy bardzo udanego laptopa Omen 15 (nasz dokładny test), nie mieliśmy problemów z podłączeniem zestawu i kompatybilnością obu urządzeń. Co sprawdziliśmy? Oto kilka z przypadków.

Środowisko Windows Mixed Reality - WMR ma formę wielkiego domu na wzgórzu, w kolejnych pokojach znajdziemy apki oraz dostępne dla WMR gry (nie jest ich wiele). W wirtualnym środowisku obejrzeliśmy "siedząc na kanapie" (w rzeczywistości na fotelu) jeden z odcinków "Mandaloriana" i posurfowaliśmy po internecie. Ta ostatnia czynność w VR nadal z jednej strony brzmi tak futurystycznie jak w filmach sci-fi z lat 90., zarazem oferując podobne (nie zawsze dobre) doznania. Ale to nie wina zestawu VR.

Beat Saber i Pistol Whip - dwa absolutne hity w VR. Graliśmy w nie dzięki SteamVR. Oba tytuły wymagają bardzo precyzyjnej kontroli i właśnie m.in. podczas zabawy z nimi dało się momentami wyczuć "poślizg" odrobinę większy niż w przypadku konkurencji. Ale, no właśnie, tę różnicę na wyższych poziomach trudności złapią jedynie doświadczeni użytkownicy. Do standardowego grania Reverb sprawdził się dobrze.

Vertigo Remastered - interesująca wariacja na temat gier w stylu Half-Life’a, połączenie przygodówki i strzelanki FPP z dozą humoru. Uwięzieni w tajemniczych laboratorium, musimy unikać wrogów, rozwiązywać kolejne łamigłówki i spróbować wrócić do naszego świata. Gra działała bez zarzutów.

Microsoft Flight Simulator - tytuł stworzony dla Reverb G2, gra będąca mistrzostwem samym w sobie, po wejściu do świata VR zyskuje jeszcze więcej. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, wystarczy zmienić ustawienia (sterowania) na najprostsze, a lot z Krakowa do Barcelony będzie niebywałym przeżyciem. Wysoka rozdzielczość i jakość generowanego obrazu sprawiają, że nie ma lepszego headsetu do symulatora lotu Microsoftu niż Reverb G2.

Podsumowanie

Cena 3099 zł

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: HP | VR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy