Test Honor 9

Honor 9 /INTERIA.PL
Reklama

Czy nieco tańszy brat bliźniak Huaweia P10 jest wart swojej ceny? Sprawdziliśmy.

Nazywanie Honora 9 "bratem" Huaweia P10, mimo podobieństwa technicznego, może wydawać się sporym nadużyciem jeśli popatrzymy na obudowy obu smartfonów. Są one bowiem diametralnie różne. Honor wygląda znacznie bardziej odważnie i nowocześnie, nie tylko przez jaskrawą kolorystykę. Jego obudowa została wykonana z zaokrąglonego na krawędziach szkła i aluminiowej ramki, co idealnie wpisuje się w panującą modę.

Dzięki mocnym zaokrągleniom tylnej ściany, telefon leży w dłoni przyjemniej niż P10, a jego niewielkie gabaryty są przez to jeszcze większym atutem. Na minus należy zaliczyć jednak fakt, że smartfon bardzo łatwo wyślizguje się z dłoni, co często stwarza ryzyko upadku.

Reklama

Co więcej, tylny panel bardzo łatwo się rysuje, a więc chcąc w spokoju używać Honora 9 należy zaopatrzyć się w gumowy case albo inny pokrowiec. 

Jeśli chodzi o jakość wykonania, Honor 9 zasługuje na szóstkę. Wszystkie elementy obudowy są wzorowo dopasowane, a obudowa jest sztywna i zwarta. Podobnie jak w P10, czytnik linii papilarnych został przeniesiony na przód i tak samo jak we wspomnianym modelu pracuje ekstremalnie szybko i skutecznie. W Honorze 9 dodatkowo znajdziemy również dwa przyciski dotykowe po prawej i po lewej stronie czytnika, które są podświetlane na niebiesko. Jeśli komuś nie odpowiada taki układ, przyciski można w każdej chwili wyłączyć. 
 

Ekran i multimedia

Honor 9 został wyposażony w 5,1-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD. Panel jest bardzo podobny do tego z P10, jednak wydaje się mieć minimalnie lepsze nasycenie barw. Kolory są żywe i ładne, a dzięki dużemu zagęszczeniu pikseli (432 punkty/cal), obraz jest perfekcyjnie ostry. Dobrą widoczność w słońcu gwarantuje wysoka jasność maksymalna.

Pod względem multimediów, Honor również zasługuje na pochwałę. W zestawie nie znajdziemy słuchawek, ale chiński telefon powinien zadowolić każdego pod względem jakości dźwięku, jeśli podepniemy zewnętrze. Dużo gorzej wypada głośnik, który ma względnie dużą moc, ale zupełnie nie nadaje się do słuchania muzyki - niskie tony praktycznie nie występują, a przy wyższej głośności słychać nieprzyjemne zakłócenia.

Aparat i bateria

Honor 9 został wyposażony w  ten sam aparat, co Huawei P10, jednak pozbawiony optycznej stabilizacji obrazu oraz loga Leica na obudowie. Składa się on z dwóch jednostek: kolorowej o rozdzielczości 12 megapikseli i czarno-białej o rozdzielczości 20 megapikseli. Wartość przysłony w obu aparatach to f/2.2, a dzięki odpowiednim zabiegom, udało się uzyskać podwójny hybrydowy zoom. 

Jakość zdjęć wykonywanych telefonem jest świetna, jeśli mówimy o fotografiach wykonywanych w dzień.  Ostrość jest rewelacyjna, odwzorowanie kolorów również, a zaawansowane tryby aplikacji aparatu pozwalają na zabawę ostrością i efektami. Honor 9 także niezły sprzęt do fotografowania nocą, ale można odnieść wrażenie, że wypada pod tym względem słabiej od P10. Chodzi przede wszystkim o szczegółowość kadrów, która jest znacznie gorsza. 

Oszczędności widać także w przednim aparacie, który oczywiście nie posiada certyfikatu Leica i ma większą wartość przysłony (f/2.0). Mimo wszystko, fotografie wykonywane 8-megapikselowym aparatem wciąż są ładne, nawet w słabszym oświetleniu.

Wbudowany akumulator ma pojemność 3200 mAh i wspiera technologię szybkiego ładowania. W codziennym użytkowaniu, Honor 9 wytrzymuje bez problemu 1,5 dnia bez ładowania, a oszczędzając, do osiągnięcia są ponad 2 dni.

Wydajność i system

Honor 9 bazuje na ośmiordzeniowym układzie HiSilicon Kirin 960 (4x 2,4 GHz / 4x 1,8 GHz). Jest on wspomagany przez grafikę Mali-G71 MP8, 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci magazynowej. Warto jednak zauważyć, że jest to pamięć wolniejszego typu, niż w przypadku Huaweia P10 (eMMC 5.1).  

Wydajność w benchmarkach: Antutu - 148 067 punktów, Quadrant Standard - 40 363 punktów, 3DMark Sling Shot Extreme - 2231 punktów.

Honor 9 jest niesamowicie szybki w codziennym użytkowaniu i wszystkie aplikacje uruchamiają się w mgnieniu oka, a zaawansowane gry także działają bez zarzutu. Podobnie jak w innych modelach z tym układem, efektem ubocznym wysokich osiągów jest jednak wydzielanie przez układ dużej ilości ciepła, które jest odczuwalne na obudowie już paru minutach pracy w dużym obciążeniu. 

Interfejs smartfonu to autorska nakładka EMUI 5.1, która działa w oparciu o system Android 7.0. Jest to specyficzne środowisko, które wymaga przyzwyczajenia i nie każdemu może przypaść do gustu. Względem poprzednich wersji niewiele się zmieniło pod kątem oprawy graficznej, co należy uznać za minus, ponieważ w porównaniu do chociażby unowocześnionego LG UX, wygląda ona po prostu przestarzale.

Od strony praktycznej, EMUI to jednak świetnie rozplanowany i przemyślany interfejs, który można w bardzo dużym stopniu personalizować. Szybkość działania także jest nienaganna.

Cena: 2199 zł

Antoni Zaborski

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy