Test Amazon Kindle 8 - jak prawdziwa książka

Amazon Kindle 8 /INTERIA.PL
Reklama

Testujemy najnowszy e-czytnik Amazon, należący do grona najtańszych urządzeń potentata elektronicznych książek model Kindle 8. Czy gwarantuje on dobrą lekturę?

W maju przetestowaliśmy najbardziej zaawansowany, najlżejszy i najdroższy e-czytnik Amazonu - Kindle Oasis (test tutaj). Przyszła zatem pora na kosztujący najmniej z całej gamy czytników tej firmy - Kindle 8. Różnice między tymi modelami są duże. Czy cena około 345 złotych tłumaczy te zmiany?

Co potrafi?

Kindle 8 to najnowszy czytnik z podstawowej linii Amazonu. Podobnie jak inne urządzenia, ma przekątną ekranu wynoszącą 6 cali. Tu podobieństwa się urywają. Przede wszystkim ten model nie ma podświetlania ekranu - to pierwsza, największa z różnic. Bardzo istotna dla niektórych, zatem musicie o niej wiedzieć już na samym początku. Jeszcze wrócimy do tego konkretnego aspektu, skupmy się na dalszej specyfikacji. Rozdzielczość ekranu w tym konkretnym modelu wynosi 800 na 600 pikseli (167 ppi). To mniej niż inne modele Kindle, co widać praktycznie od razu, szczególnie jeśli chcemy czytać publikacje w PDF-ach lub książki okraszone ramkami, tabelkami lub zdjęciami. Są jednak plusy takiego zabiegu - urządzenie działa błyskawicznie, a strony zmieniają się nawet odrobinę szybciej niż w przypadku Kindle Oasis.

Reklama

Sam czytnik prezentuje się bardzo przyjemnie, doskonale leżąc w dłoni. Sprzęt ma tylko jeden fizyczny przycisk - cała obsługa odbywa się przy pomocy ekranu dotykowego (z czytnika można korzystać w rękawiczkach). Wymiary urządzenia to 160 mm na 115 mm na 9,1 mm, a jego waga wynosi 161 g.To doskonała specyfikacja. Kindle 8 po Oasis jest najlżejszym z czytników Amazonu. Bez problemu zmieścimy go do kieszeni w spodniach, nie mówiąc o torebce lub małym plecaku. Czytnik ma 3GB wbudowanej pamięci i 512 MB pamięci RAM. Na urządzeniu zainstalowano taki sam system operacyjny jak na innych czytnikach Kindle.

Czytamy przy dobrym świetle

Zasadnicze i podstawowe pytanie brzmi: Jak czyta się na tym konkretnym Kindlu? Naprawdę nieźle, jeśli tylko przywykniemy do niższej rozdzielczości (co w sumie trwa kilkanaście minut) i mamy zewnętrzne źródło światła. W słońcu czytnik (ekran) prezentuje się doskonale. Lampa nocna też wystarczy. Czym słabsze źródło światła - tym gorzej. Zupełnie jak z "prawdziwą książką" - jeśli możemy sobie pozwolić na takie trywialne stwierdzenie. Trzeba sobie to raz jeszcze powiedzieć - brak podświetlania będzie zapewne problemem dla niektórych. Te osoby nie powinny kupować Kindle 8. Definitywnie odradzamy również przesiadkę na Kindle 8 osobom, które wcześniej miały czytnik z podświetlaniem. Jednak, jeśli brak tego rozwiązania nie jest dla nas problemem - wtedy dostajemy doskonały e-czytnik. W odróżnieniu od błyszczących ekranów tabletów i smartfonów dotykowy ekran o silnym kontraście nie dopuszcza do powstania odblasków, niezależnie od otoczenia

Kindle to również swoistego rodzaju elektroniczna księgarnia. Po utworzeniu konta (to samo, które wykorzystujemy w sklepie Amazon), mamy dostęp do ich obszernej biblioteki (Kindle Store). Obszernej, pod warunkiem, że szukamy książek anglojęzycznych. Polskie publikacje w większości przypadków musimy nabyć w innym miejscu. I nie mogą one mieć formatu Epub - Kindle go nie obsługuje. Pliki trzeba przekonwertować. Taki jest jednak "urok" tych urządzeń. Jeśli ktoś nie ma zamiaru "boksować" się z takimi rozwiązaniami - musi zdecydować się na e-czytnik innej firmy.

Podsumowanie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: test | Kindle | e-czytnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy