Test Acer Swift 5

Acer Swift 5 /INTERIA.PL
Reklama

Nowa wersja modelu Swift 5 została zbudowana tak, aby zapewnić dużą wydajność. Czy nowa wersja popularnego komputera Acera nadaje się do wszechstronnej pracy?

Acer zdecydował się odświeżyć komputer Swift 5 i wyposażył go między innymi w 11 generację mobilnych procesorów firmy Intel. Do tego wszystkiego w tym sprzęcie znajdziemy także dużą ilość pamięci RAM i wydajny dysk. Czy warto wydać na niego swoje pieniądze?

Wygląd i obudowa

To, co od razu rzuca się w oczy, a w zasadzie ręce, to waga samego sprzętu - Acer Swift 5 jest naprawdę lekki. Cała konstrukcja została wykonana w większości z tworzywa sztucznego, jednak nie sprawia ono wrażenia "taniego". Na plus warto zaliczyć minimalne ramki otaczające ekran, które sprawiają, że sam przedni panel wygląda imponująco.

Reklama

W obudowie znajdziemy portu USB 3.2 gen 2, dwa porty USB 3.2 gen1 oraz jedno pełnoprawne złącze HDMI 2.0, gniazdo audio oraz port do zasilania. Dziwi fakt, że Acer w modelu Swift 5 postawił na osobne złącze do zasilania, zamiast wykorzystać gniazdo USB 3.2 wspierające technologię Thunderbolt. To niewygodne.

Mimo wszystko wykonanie Acer Swift 5 będzie odstawało od innych sprzętów w tej klasie cenowej.

Ekran i głośniki

Acer Swift 5 korzysta z ekranu o przekątnej 14 cali, który działa w rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie dotykowy ekran, z którego nie da się korzystać, kiedy w jego stronę pada odrobinę więcej światła. Panel zamienia się w lustro, a odczytanie danych staje się trudniejsze. Nie rozumiem, dlaczego firmy z uporem maniaka ładują do swoich laptopów tego typu ekrany. Matowa wersja w Acer Swift 5 w połączeniu z cienkimi ramkami wyglądałaby i działała fantastycznie. To jeden z dwóch największych minusów tego komputera.

Głośniki w Acer Swift 5 działają dobrze. Z powodzeniem da się na nich oglądać filmy, transmisje sportowe czy po prostu słuchać muzyki - oczywiście powyżej pewnego poziomu głośności, sam dźwięk zostaje nieco zniekształcony i trzeszczy. Do codziennych zastosowań jednak wszystko jest w jak najlepszym porządku.  

Specyfikacja i wydajność

Acer Swift 5 korzysta z procesora Intel Core i7-1165G7 posiadające 4 rdzenie i 8 wątków. Do tego można dołożyć 16 GB RAM w standardzie LPDDR4x oraz dysk twardy o pojemności 512 GB na interfejsie PCie. I to czuć. Podczas korzystania z komputera, rzeczy dzieją się błyskawicznie. Wiele kart w Chrome, oglądanie streamingu w możliwie najwyższej jakości, włączanie filmów z dysku, kopiowanie danych - to wszystko dzieje się w okamgnieniu. Nie da się do niczego absolutnie przyczepić.

Acer Swift 5 w przypadku swojej specyfikacji będzie idealnym sprzętem do pracy biznesowej, biurowej i tej powiązanej z edycją multimediów (nie na bardzo zaawansowanym poziomie).

Ogromnym plusem komputera jest pełnoprawne złącze HDMi 2.0, co skutecznie rozszerza jego możliwości.

Drugim z największych minusów samego komputera jest jego klawiatura. W przypadku modelu Swift 5 mam wrażenie, że została ona przesunięta nieco w lewą stronę, co utrudnia przyzwyczajenie się do pisania. Sam układ klawiatury jest również bardzo ściśnięty. O ile przyciski i poszczególne klawisze mają dobry, solidny skok, tak szybkie pisanie może na początku powodować sporo problemów.

Bateria

Bateria to przyjemne zaskoczenie w Acer Swift 5. Laptop był w stanie wytrzymać około ośmiu godzin przy pracy oraz konsumpcji multimediów. Przy nieco mniejszym obciążeniu, Swift 5 będzie zapewne w stanie dobić do około 10 godzin działania - przy wykorzystaniu odpowiednich trybów. O pracę w podróży lub cyfrową rozrywkę nie ma się więc co martwić.

Wspominałem już, iż minusem tego modelu jest zastosowanie przez producenta klasycznego wejścia do ładowania z zasilacza. Ładowanie przy pomocy złącza USB typu C jeszcze bardziej poprawiłoby wrażenia związane z działaniem na baterii.

Cena: około 5199 zł

Podsumowanie

Oglądaj najnowsze promocje i planuj zakupy z ding.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Acer | test
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy