Samsung stworzył pierwszy zaawansowany monitor dla gracza wyposażony w technologię Quantum Dot (Kropka kwantowa). Mieliśmy okazję go przetestować.
Monitory z serii CFG7 wyposażone w zakrzywione ekrany o przekątnych 24" i 27" mogliśmy ostatnio podziwiać na tegorocznych targach IFA w Berlinie. Już wtedy przyciągały uwagę swoim doskonałym obrazem oraz szeroką możliwością regulacji panelu wyświetlacza.
Oba urządzenia zostały wyposażone w matryce VA obsługujące rozdzielczości Full HD o współczynniku kontrastu 3000:1. Oznacza to głębszą czerń i jeszcze jaśniejszą biel co skutkuje mocniej uwydatnionymi detalami. Firmie Samsung udało się także stworzyć pierwszy zakrzywiony monitor z superszybkim czasem reakcji 1 ms. Przekłada się to na jeszcze lepszą wydajność, bez rozmyć i poruszeń na całej powierzchni ekranu. Wszystko to okraszone częstotliwością odświeżania obrazu wynoszącą nawet 144 Hz. My, do testów otrzymaliśmy model 24-calowy, który stanowi idealny wybór dla osób niedysponujących za dużą ilością miejsca w pokoju.
Po rozpakowaniu monitora, pierwszą rzeczą rzucającą się w oczy jest przedziwna konstrukcja podstawki. Ta, w przeciwieństwie do konkurencyjnych monitorów została wyposażona w podwójny zawias przez co sprawia wrażenie nadmiernie wykrzywionej. Producent tłumaczy takie rozwiązanie ergonomią oraz jeszcze większą precyzją ustawienia monitora i nie ma co z tym faktem polemizować. Możliwości ustawienia ekranu jest sporo, począwszy od wysokości, przechylenia w poziomie i pionie, a nawet całkowitym obróceniu o 180 stopni. Niestety wraz z tymi zaletami idzie mocne ograniczenie przestrzeni za monitorem co skutkuje problemami gdy zaraz za nim znajduje się np. ściana. Również estetyka takiego rozwiązania pozostawia wiele do życzenia - z profilu monitor prezentuje się po prostu brzydko.
Na plus za to zasługuje sam kształt ekranu oraz otaczająca go cienka ramka, która pozwala w jeszcze większym stopniu skupić się na obrazie. Dobrym rozwiązaniem jest także znany z innych modeli Samsunga "joystick" z tyłu obudowy, który w łatwy i szybki sposób pozwala zmienić ustawienia obrazu. Przy tych wszystkich pozytywach, dziwi niewielka ilość portów. Dwa HDMI, Jack i Display Port to trochę za mało na obecne czasy, zwłaszcza w przypadku monitora gamingowego.
Monitor CFG70 wraz ze swymi większymi braćmi to pierwsze monitory wyposażone w technologię Quantum Dot (kropka kwantowa). Zapewnia ona wyświetlanie żywych kolorów obejmujących 125% przestrzeni barw sRGB dzięki czemu kolory są ostre i wyraźne nawet w jasnym świetle. Skutkuje to naprawdę świetnym obrazem, a dodatkowa możliwość wybrania własnych ustawień w intuicyjnym menu typu OSD pozwala go jeszcze bardziej dopasować do własnych preferencji. Monitor przetestowaliśmy zarówno w różnych rodzajach gier jak i oglądaliśmy na nim filmy oraz przeglądaliśmy zdjęcia. Obraz zawsze był ostry i realistyczny, a kolory dobrane perfekcyjnie - jest to ogromna zaleta monitora. Przyczepić się można jedynie do fabrycznie skalibrowanych trybów wyświetlania przystosowanych rzekomo do danego rodzaju gier (np. FPS, RTS, RPG). Niestety większość z nich (poza FPS) nie przypadł nam do gustu i albo raził w oczy zbyt wielkim kontrastem, albo za mocno podkręconym kolorem. Na szczęście ich wybór można całkowicie pominąć.
Standardowo dużym plusem okazał się sam zakrzywiony ekran. Krzywizna 1800R okazała się świetnym rozwiązaniem. Koncentrując się na ekranie mogliśmy lepiej dostrzegać detale, a dopasowanie ekranu do kształtu oczu efektywnie poszerzyło pole widzenia. Warto także wspomnieć o obsługiwanych technologiach, w tym Flicker Free - zmniejszającej zmęczenie ora AMD FreeSync - dynamicznej synchronizacji , dzięki której odświeżanie obrazu jest idealnie płynne. Jest to bardzo istotne dla graczy, zwłaszcza korzystających z kart graficznych AMD.
