Ostatni taki MacBook Pro

Produkty Apple albo się kocha, albo nienawidzi. Obok MacBooka Pro nie można jednak przejść obojętnie, zwłaszcza że laptopy te w najbardziej klasycznej postaci już wkrótce mogą stać się technologicznymi reliktami.

Ich koniec jest blisko. MacBooki Pro, które znamy i (w większości) kochamy już niemal dotarły do kresu swej podróży. Maszyny Apple będące podstawowym wyposażeniem milionów użytkowników na świecie przestaną być produkowane. Ich miejsce zastąpią ładniejsze, smuklejsze i wydajniejsze modele, które na nowo zdefiniują pojęcie komputera mobilnego. Czy "klasyczne" MacBooki Pro faktycznie nie mają już nic do zaoferowania żyjącym w erze post-PC konsumentom? Niemal w przededniu symbolicznej egzekucji sprzedawanych MBP postanowiliśmy przyjrzeć się 13-calowemu modelowi, który w tej formie swoją premierę miał w październiku 2011 roku.

Reklama

Styl

Stylistycznie seria MacBook Pro od wielu lat bazuje na podobnym szkielecie. Cechą charakterystyczną produktów Apple jest stopniowe wprowadzanie innowacji, zgodnie z zasadą małych kroków. Nadszedł jednak czas, że dobrze sprzedającą się konstrukcję trzeba zmienić. Szkoda, bo MacBook Pro to laptop pełen elegancji i polotu, łączący w sobie klasykę z nowoczesnością.

Sprzęt Apple najlepiej opisać, nieco przereklamowanym i za często wykorzystywanym określeniem "designerski". 13-calowy egzemplarz waży około 2 kg i bez problemu mieści się do reporterskiej torby (jego wymiary to 325 na 227 na 24 mm). Obudowa laptopa w całości wykonana jest z anodyzowanego aluminium, co nie tylko spełnia funkcje estetyczne, ale sprawia, że bryła jest zwarta i odporna na mechaniczne uszkodzenia. Ząb czasu nie nadgryzie MacBooka Pro w żadnym stopniu.

Niezależnie od rozmiaru, każdego MacBooka Pro cechuje ponadczasowe wzornictwo. Wszystkie elementy obudowy doskonale do siebie dopasowano, a sam metal jest odporny na zarysowania i odciski palców. Sprzęt ma wszystkie niezbędne porty komunikacyjne, czytnik kart SD oraz napęd optyczny. Szkoda tylko, że obecnie w tak nielicznych sytuacjach można wykorzystać złącze Thunderbolt.

Osoby, które chciałyby zmniejszyć masę komputera mogą zamienić klasyczny HDD na dysk SSD, choć wiąże się to z dodatkowymi kosztami. A wystarczy dodać, że najtańszy 13-calowy MacBook Pro opisywanej generacji to wydatek rzędu 5000 zł.

Moc

MacBook Pro oferuje ponadprzeciętną kulturę pracy. Testowany egzemplarz napędzał dwurdzeniowy procesor Intel Core i7 o taktowaniu 2,8 GHz wspomagany przez 4 GB pamięci RAM. W zestawie nie zabrakło również dysku twardego o pojemności 750 GB, szczelinowego napędu SuperDrive oraz zintegrowanej karty graficznej Intel HD Graphics 3000 ze współdzielonymi 384 MB pamięci. Nie ma co jednak się martwić, że obecny GPU nie poradzi sobie w bardziej zaawansowanych zadaniach. Całość jest tak dobrze zoptymalizowana, że sprzęt nie traci werwy ani na chwilę. Niezależnie od tego czy namiętnie surfujesz po sieci, słuchasz muzyki, oglądasz filmy, edytujesz zdjęcia czy piszesz opowiadania - MacBook Pro A.D. 2011 nie zawiedzie w żadnej sytuacji.

Na pochwałę zasługuje również wyspowa klawiatura, którą oferuje perfekcyjny wręcz komfort pracy. Poszczególne przyciski są subtelnie zapadnięte do środka, a ich skok jest krótki i twardy. Układ pracuje niemal bezszelestnie, a dzięki 16-stopniowemu podświetleniu, nawet w nocy nie będziemy mieli problemu z trafieniem w odpowiedni przycisk. Ogromną zaletą jest przymocowanie klawiszy bezpośrednio do korpusu obudowy, dzięki czemu płytki nie drgają i zachowują się stabilnie.

Imponuje również szklany gładzik umieszczony centralnie pod klawiaturą. Jest ogromny i charakteryzuje się znakomitymi właściwościami ślizgowymi. Przestrzeń robocza nie została podzielona na sektory, więc klikać możemy według uznania, a w ustawieniach systemowych błyskawicznie dostosujemy preferowany sposób nawigacji.

Laptop ma wbudowany na stałe akumulator litowo-polimerowy, który wystarczy spokojnie na 7 godzin użytkowania z dala od gniazdka zasilania.

Klasa

Trzynastocalowa matryca MacBooka Pro to również bajka. Błyszczący wyświetlacz jest podświetlany LED-owo i pracuje z natywną rozdzielczością 1280 na 800 pikseli. Całość umieszczona została za jednolitą taflą szkła, która zabezpiecza ekran przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale jednocześnie potęguje wrażenie połysku. Mankament ten jest w pełni rekompensowany przez znakomite parametry wyświetlacza. Odwzorowanie kolorów, kontrast oraz temperatura barw są wzorowe, a szerokie kąty widzenia zaskoczą niejednego użytkownika.

Flagowy laptop Apple może pochwalić się również bardzo dobrą jakością dźwięku płynącego z głośników stereofonicznych i wbudowanego subwoofera. Może nie rozkręcą one żadnej domowej imprezy, ale do obejrzenia najnowszego odcinka ulubionego serialu będą jak znalazł.

Podczas prezentacji nowego iPada Tim Cook jasno zaznaczył, że w jego mniemaniu żyjemy w erze post-PC, którą rządzić będą tablety. Patrząc na strategię giganta z Cupertino nie sposób się z tym nie zgodzić, Apple bowiem nie od wczoraj stawia na ewolucję, nie zaś rewolucję. Zarządzający opisywanym MacBookiem Pro Mac OS X 10.7.3 (Lion) to prawdziwy "Król Lew" systemowej dżungli. Nie jest to jednak system doskonały, choć najprawdopodobniej nie będzie nim także wersja 10.8 (Mountain Lion), którego Apple wprowadzi do obiegu wraz z kolejną generacją swoich komputerów mobilnych.

i Wszystko pomiędzy

Nawet 13-calowy MacBook Pro oferuje praktycznie wszystko, czego mógłby potrzebować wymagający konsument. Nie jest to laptop dla każdego, a już na pewno określić go nie można mianem ideału. Agresywna polityka cenowa Apple wielu potencjalnych użytkowników może zniechęcić do zakupu, zwłaszcza że za 5000 zł można mieć sprzęt z o wiele bardziej spersonalizowanym wyposażeniu. Zbliżający się debiut nowej generacji maszyn najprawdopodobniej nie spowoduje znacznej obniżki cen klasycznych MacBooków Pro, choć całemu segmentowi komputerów mobilnych na pewno wyjdzie na dobre. Trzynastocalowy MacBook Pro jest jednym z nielicznych laptopów na rynku, w których można zakochać się od pierwszego uruchomienia.

Plusy:

+ ponadczasowy design;

+ doskonała jakość wykonania;

+ świetny gładzik i podświetlana klawiatura;

+ satysfakcjonujący czas pracy na baterii;

+ bardzo dobra matryca;

+ przyzwoite głośniki;

+ Mac OS X 10.7.

Minusy:

- wysoka jak na polskie realia cena;

- tylko zintegrowana grafika;

- błyszczący charakter ekranu;

- odrobinę za ciężki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: macBook | Laptop | macOS | Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy